Kanadyjski deputowany chce nakazać wyborcom przychodzenie do lokalu wyborczego z odsłoniętą twarzą. Właśnie złożył projekt ustawy w tej sprawie.
Jak podała telewizja CBC, konserwatysta Steven Blaney przewidział wyjątki dla osób, które ze względów medycznych muszą zasłaniać twarz. Jednocześnie zapewniał, że jego projekt nie ma żadnych podtekstów religijnych, a chodzi o przejrzystość i szacunek dla zasad demokracji. Blaney wskazywał, że zdarzały się przypadki, gdy do lokali wyborczych przychodziły osoby w maskach czy goglach narciarskich.
Podobny projekt prawa konserwatywny rząd Stephena Harpera wniósł do parlamentu ponad trzy lata temu. Była to reakcja na decyzję Elections Canada, odpowiednika polskiego PKW. Urząd ten wydał zgodę, by podczas kilku głosowań w prowincji Quebec muzułmanki mogły głosować z zasłoniętą twarzą i ta decyzja została skrytykowana przez rząd. Projekt ostatecznie jednak nie zyskał poparcia w parlamencie federalnym i w 2009 roku rząd zaprzestał prac nad nowym prawem.
W kanadyjskich wyborach głosujący mają do wyboru różne opcje poświadczenia swojej tożsamości i nie musi to być dokument ze zdjęciem i adresem. Jednym z dopuszczalnych rozwiązań jest nawet złożenie przysięgi i potwierdzenie tożsamości przez znajomego czy sąsiada.
Tocząca się w Europie dyskusja na temat zakrywania twarzy obecna jest także w Kanadzie. Najżywiej kwestia ta jest dyskutowana we frankofońskim Quebecu, gdzie parlament prowincji niedawno zajmował się tzw. Ustawą 94, czyli propozycją ustawy określającej granice zachowywania imigracyjnych obyczajów i m.in wprowadzającej zakaz korzystania z usług agend rządowych dla kobiet zasłaniających twarz.
Z kolei w Ontario w październiku ub. roku Sąd Apelacyjny rozstrzygnął, że podczas procesów, w których biorą udział ortodoksyjne muzułmanki, sąd będzie rozstrzygać czy mogą zasłaniać twarz zeznając, czy też muszą zdjąć zasłonę. Sądy każdorazowo będą musiały wziąć pod uwagę prawo do wolności wyznania oraz prawo do uczciwego procesu. Jeśli zasłanianie przez zeznającą kobietę twarzy miałoby naruszyć prawa stron procesu, sąd będzie mógł nakazać zdjęcie zasłony.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
lach/ ro/
