Zatrzymany w czwartek przez kanadyjską policję mężczyzna, w którego samochodzie znaleziono kanistry z benzyną, piłę łańcuchową, siekierę i kuszę, nie miał nic wspólnego ze szczytem G20, rozpoczynającym się w sobotę w Toronto - podały w nocy z czwartku na piątek kanadyjskie media.
Media sugerują, że znalazł się on w kłopotach przypadkiem, ponieważ wjechał dziwnie wyglądającym samochodem do strefy bezpieczeństwa.
Świadkowie cytowani przez telewizje CBC podkreślali, ze zatrzymany Kanadyjczyk nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje i bardziej niż o siebie martwił się o swojego psa, który został w samochodzie.
W czwartek w centrum Toronto niedaleko miejsca, gdzie w weekend odbędzie się szczyt G20 policja aresztowała kierowcę samochodu, w którym znaleziono m.in. piłę łańcuchową kanistry z benzyną i kuszę domowej roboty. Samochód zwrócił uwagę policji, ponieważ jego stan techniczny budził wątpliwości. Policjanci zaczęli go sprawdzać i odkryli przedmioty, które potencjalnie mogły być użyte jako broń.
lach/ keb/
