*Premier Donald Tusk, jak dotąd, nie wystąpił z inicjatywą spotkania z prezydentem Lechem Kaczyńskim w sprawie przyszłorocznych podatków - poinformowali we wtorek urzędnicy Kancelarii Prezydenta. *
Premier w sobotę zapowiedział, że w sprawie przyszłorocznych podatków będzie rozmawiał z prezydentem i liderami opozycji.
"Nic się w tej sprawie nie wydarzyło. Prócz szumu medialnego nie było żadnego sygnału ze strony pana premiera, żadnego wniosku o spotkanie, żadnej prośby" - powiedział we wtorek PAP szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński.
Jak dodał, takie zachowanie Donalda Tuska dziwi go. "Dziwi mnie, to bo z jednej strony są takie sygnały medialne, potem nie ma konsekwencji ze strony pana premiera, więc nie bardzo rozumiem, o co tu chodzi" - powiedział.
Według Łopińskiego, prezydent na spotkanie z Donaldem Tuskiem jest gotowy. "Tak, jeżeli taki wniosek za strony pana premiera wpłynie, to w pierwszym możliwie dającym się ustalić terminie będziemy starać się do takiego spotkania doprowadzić" - powiedział.
Szef gabinetu prezydenta poinformował także, że nie ma decyzji o spotkaniu Lecha Kaczyńskiego z ministrem finansów Jackiem Rostowskim. "Nie ma decyzji o tym, żeby takie spotkanie miało się odbyć" - powiedział.
Łopiński zaznaczył, że za sprawy budżetu i podatków odpowiedzialny jest rząd. Tymczasem - jego zdaniem - w sprawach, za które zgodnie z konstytucją współodpowiada prezydent, jak obronność, czy polityka zagraniczna, rząd nie jest tak skłonny do konsultacji z prezydentem. "To wygląda trochę na ochotę pozbycia się odpowiedzialności za działania związane ze stanem finansów publicznych" - ocenił.
Również podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda mówił we wtorek o tym, że premier nie zwrócił się jeszcze do prezydenta z inicjatywą w sprawie spotkania. "Jest to kolejny +balonik medialny+, który został wypuszczony przez pana premiera, ale on się nie przerodził na żadne konkretne działania" - powiedział Duda w TVN24.
Zaznaczył, że jeszcze w poniedziałek wieczorem żadna inicjatywa spotkania ze strony premiera do Kancelarii Prezydenta nie dotarła. "Ani telefonu, ani żadnego pisma - nic, a przecież można było choćby zadzwonić" - stwierdził Duda.
W jego ocenie, jeśli ma dojść do jakiejś rozmowy między prezydentem a premierem, to rząd musi najpierw przedstawić konkretną propozycję i powiedzieć, co ma zamiar zrobić. "Rząd do tej pory nie przedstawił żadnej konkretnej propozycji ws. podwyższenia podatków, więc trudno o czymkolwiek rozmawiać" - powiedział Duda.
Pytany o termin spotkania L. Kaczyńskiego z ministrem finansów w sprawie nowelizacji tegorocznego budżetu odparł, że trudno na razie powiedzieć, czy do niego w ogóle dojdzie.
"Termin na razie nie jest ustalony. Rząd dzisiaj ma debatować na kwestiami budżetowymi i trudno powiedzieć, jaki będzie dalszy rozwój wydarzeń. Jeżeli rząd poda rzeczywiście w miarę wyczerpującą informację, to może się okazać, że spotkanie z ministrem Rostowskim nie będzie konieczne" - powiedział Duda.(PAP)
agy/ ann/ mok/ woj/