Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kanclerz Niemiec: UE potrzebuje silnej Wielkiej Brytanii

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi Camerona z konferencji prasowej
#

# dochodzą wypowiedzi Camerona z konferencji prasowej #

27.02. Londyn (PAP/dpa,Reuters,AP, media) - Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w czwartek, przemawiając do deputowanych obu izb brytyjskiego parlamentu, że Unia Europejska potrzebuje silnej Wielkiej Brytanii. Budowę silnej i konkurencyjnej UE uznała za zadanie dla obecnego pokolenia.

Jednocześnie zastrzegła, że nie może obiecać fundamentalnych reform, które oznaczałyby spełnienie wszystkich życzeń Brytyjczyków dotyczących Unii Europejskiej.

Premier David Cameron zapowiada referendum w sprawie członkostwa W. Brytanii w UE przed końcem 2017 roku (w razie zwycięstwa w wyborach w 2015 roku) i wynegocjowanie dla kraju nowego statusu. Wprowadza ograniczenia świadczeń dla imigrantów, jest przeciwny integracji Zjednoczonego Królestwa w zakresie polityki fiskalnej i monetarnej, akcentując potrzebę ochrony interesów londyńskiego City.

"Niektórzy oczekują, że moje przemówienie utoruje drogę do fundamentalnej reformy architektury europejskiej, która usatysfakcjonuje wszelkiego rodzaju domniemane czy faktyczne życzenia brytyjskie. Obawiam się, że czeka ich rozczarowanie" - powiedziała kanclerz.

"Inni oczekują czegoś dokładnie przeciwnego i mają nadzieję, że przekażę tu w Londynie jasne i proste przesłanie, iż reszta Europy nie jest gotowa do zapłacenia prawie każdej ceny, by utrzymać Wielką Brytanię w Unii Europejskiej. Obawiam się, że te nadzieje zostaną zniweczone" - dodała.

Cameron oświadczył w czasie późniejszej konferencji prasowej, że zarówno on, jak i kanclerz Merkel chcą zmian w Unii Europejskiej i oboje podzielają przekonanie, że jest to możliwe. Jak ocenił, takie zmiany są "możliwe, osiągalne i wykonalne".

Premier dodał, że unijne zasady w sprawie swobody przemieszczania się wymagają modyfikacji, aby zapewnić, że pewni ludzie nie będą przenosić się z kraju do kraju za zasiłkami.

Merkel zaznaczyła, że swoboda przemieszczania się miała umożliwić podejmowanie pracy w różnych krajach, a nie "imigrację do ich systemów socjalnych".

Agencja dpa odnotowuje, że cytując byłego prezydenta Niemiec Richarda von Weizsaeckera, który do deputowanych Izby Gmin i Izby Lordów przemawiał w 1986 roku, kanclerz zapewniła: "Wielka Brytania nie musi udowadniać swego europejskiego powołania".

Zaakcentowała też, że Europa potrzebuje silnej Wielkiej Brytanii oraz że Niemcy i Wielka Brytania są zgodne co do tego, że Unia Europejska powinna być silna i konkurencyjna. Oświadczyła, że Niemcy pragną silnej Wielkiej Brytanii z mocnym głosem w Unii Europejskiej, by pomóc w doprowadzeniu do reform potrzebnych do umocnienia Unii.

Po krótkim wstępie wygłoszonym po angielsku Merkel przeszła na niemiecki. Podkreśliła m.in., że Wielka Brytania jest ważnym sojusznikiem, który może pomóc w budowaniu silnej i konkurencyjnej UE. "Zjednoczeni i zdeterminowani, możemy być przykładem dla innych regionów świata. To, i nic mniej niż to, powinno być naszym wspólnym celem, uważam to za zadanie dla naszego pokolenia" - powiedziała.

Szefowa niemieckiego rządu wezwała do wyciągania z kryzysu finansowego dalszych konsekwencji dla europejskich rynków kapitałowych. "Już nigdy więcej podatnicy nie powinni płacić za błędy banków i instytucji finansowych" - podkreśliła, wzywając do stworzenia "odpowiedzialnego systemu finansowego".

Opowiedziała się za ściślejszą koordynacją ekonomiczną w strefie euro, podkreślając, że tylko w taki sposób można będzie na dłuższą metę zapobiec ponownemu popadnięciu eurolandu w ciężki kryzys. Wyraziła przekonanie, że trzeba w tym celu "w sposób ograniczony, konkretnie i szybko" dostosować podstawy traktatowe unii gospodarczej i walutowej.

Merkel z uznaniem wypowiedziała się o bliskim partnerstwie łączącym Niemcy i Wielką Brytanię. Zaproszenie do wygłoszenia przemówienia przed obiema izbami brytyjskiego parlamentu uznała za "wyraz ścisłych więzi" między obu krajami.

Kanclerz potwierdziła w Londynie gotowość Europy do wspierania Ukrainy na drodze do stabilności. Powiedziała, że Europa stoi po stronie Ukrainy, "gdy chodzi o ochronę prawa i wolności". Jednocześnie podkreśliła, że 100 lat po pierwszej i 75 lat po drugiej wojnie światowej wojna w środku Europy jest już nie do pomyślenia, ale też wskazała - nawiązując do byłej Jugosławii - że ostatnia wojna na obrzeżach Europy toczyła się nie tak dawno. (PAP)

ksaj/ az/ mc/

15865771 15865901 15865865 15865704 15866068 15866100 15866103 15866311

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)