Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kandydat PO-PSL do Senatu: rolnikom jest lepiej teraz niż za rządów PiS

0
Podziel się:

Kandydat PO-PSL w wyborach do Senatu Mariusz Kawa i rzecznik PSL Krzysztof
Kosiński przekonywali we wtorek na konferencji prasowej w Rzeszowie, że ceny płodów rolnych i
dopłaty bezpośrednie w okresie rządów obecnej koalicji są wyższe niż pod rządami PiS.

Kandydat PO-PSL w wyborach do Senatu Mariusz Kawa i rzecznik PSL Krzysztof Kosiński przekonywali we wtorek na konferencji prasowej w Rzeszowie, że ceny płodów rolnych i dopłaty bezpośrednie w okresie rządów obecnej koalicji są wyższe niż pod rządami PiS.

Kosiński przekonywał też wyborców, że głosowanie na kandydata Prawa i Sprawiedliwości to "marnowanie głosu".

Obaj politycy, powołując się na dane ze Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej, porównali ceny niektórych płodów rolnych i dopłat bezpośrednich w latach 2005-07 z okresem 2011-13. Z zaprezentowanego przez nich zestawienia wynikało, że ceny pszenicy, rzepaku, mleka, wieprzowiny, drobiu i jabłek oraz dopłaty unijne wyższe były czasach rządów koalicji PO-PSL niż w latach 2005-07.

"Tym zestawieniem chcemy udowodnić, że czasy rządów PiS nie były szczególnie korzystne dla rolników, w tym rolników z okręgu wyborczego nr 55" - powiedział Kawa.

Z kolei Kosiński dodał, że "politykom PiS albo coś stało się niewiarygodnego z pamięcią", albo "populizm jest głównym wyznacznikiem prowadzenia kampanii wyborczej".

Rzecznik PSL zastanawiał się także "co Podkarpaciu daje kolejny, piąty mandat senatorski dla PiS". "Nic nie daje. To jest marginalizacja Podkarpacia. To jest zero szans na realizację haseł wyborczych, które dzisiaj pan Pupa głosi" - mówił.

Jednocześnie podkreślił, że wybór Kawy do Senatu "w obecnej sytuacji politycznej oznacza przełożenie na władzę wykonawczą i na decyzje rządu, które będą w przyszłości dotyczyły Podkarpacia". "Ten kandydat gwarantuje rozwój Podkarpacia, a pan Zdzisław Pupa to jest zmarnowany głos. Dlatego dzisiaj do mieszkańców pięciu powiatów możemy powiedzieć: Nie marnujcie swoich głosów. Głosujcie na osobę, która będzie reprezentowała interesy tego regionu w Senacie" - podkreślił rzecznik PSL.

Kawa, pytany czy skorzysta z zaproszenia kandydata PiS i weźmie udział w planowanym w sobotę spotkaniu z rolnikami w Strzyżowie, powiedział, że "nie uchyla się przed debatą", ale chciałby znać jej tematykę. Zauważył również, że jego sztab wyborczy nie otrzymał dotąd oficjalnego zaproszenia.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, któremu wcześniej prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Głosowanie odbędzie się 8 września. (PAP)

kyc/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)