Uczynienie szczecińskiej strefy płatnego parkowania bardziej przyjazną mieszkańcom obiecał kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta miasta Jędrzej Wijas na wtorkowej konferencji prasowej w Szczecinie.
Wijas twierdzi, że szczecińska strefa w obecnym kształcie nie służy usprawnieniu ruchu w mieście, tylko wyciąganiu pieniędzy od mieszkańców. "Pieniądze te nie idą na łatanie dziur w jezdniach ani na budowę parkingów, tylko łatają dziurę w budżecie miasta" - stwierdził kandydat SLD.
Obiecał, że jeśli zostanie prezydentem nie zlikwiduje strefy, ale zmieni jej zasięg i jasno wytyczy podstrefy, w których są różne opłaty. Pierwsze 10 minut parkowania ma być darmowe. Wijas chce również wprowadzić system płacenia za postój SMS-m.
Deklaruje również kontrolę nad wpływami ze strefy tak, aby dochód z niej przeznaczany był na drogi. Za te pieniądze mają być budowane m.in. parkingi na obrzeżach miasta tak, aby mieszkańcy peryferyjnych dzielnic mogli zostawić samochody i przesiadać się do szybkiej kolei miejskiej - której wybudowanie Wijas również zapowiada.
W Szczecinie o stanowisko prezydenta zawalczy w listopadzie, oprócz Wijasa, także sześciu innych kandydatów. Obecny prezydent Piotr Krzystek, Małgorzata Jacyna-Witt oraz Bartłomiej Sochański chcą startować z poparciem własnych komitetów. PiS wystawia senatora Krzysztofa Zarembę, PO - Arkadiusza Litwińskiego, PSL - Annę Nowak.(PAP)
szt/ ura/ mow/
