Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kapica przed komisją: 27 sierpnia 2009 r. rozmawiałem z Chlebowskim

0
Podziel się:

Wiceminister finansów Jacek Kapica powiedział przed komisją śledczą ds.
afery hazardowej, że 27 sierpnia 2009 r. rozmawiał z ówczesnym szefem klubu PO Zbigniewem
Chlebowskim, który na tym spotkaniu mówił m.in. o "dziwnym zamieszaniu" wokół projektu nowelizacji
ustawy hazardowej. Dzień wcześniej - 26 sierpnia - Kapica uczestniczył w spotkaniu z premierem i
ministrem finansów Jackiem Rostowskim, na którym Donald Tusk pytał o przebieg prac nad nowelizacją.

Wiceminister finansów Jacek Kapica powiedział przed komisją śledczą ds. afery hazardowej, że 27 sierpnia 2009 r. rozmawiał z ówczesnym szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim, który na tym spotkaniu mówił m.in. o "dziwnym zamieszaniu" wokół projektu nowelizacji ustawy hazardowej. Dzień wcześniej - 26 sierpnia - Kapica uczestniczył w spotkaniu z premierem i ministrem finansów Jackiem Rostowskim, na którym Donald Tusk pytał o przebieg prac nad nowelizacją.

Kapica ujawnił notatkę ze swojego spotkania z Chlebowskim z 27 sierpnia 2009 r. Według niego, Chlebowski wyraził wtedy zdumienie "dziwnym zamieszaniem" wokół projektu zmian w ustawie hazardowej i ocenił, że wynika ono z działań lobby wideoloterii i chęci biznesowego rozwoju tego rynku.

Wiceminister opowiadał, że Chlebowski wyraził opinię, że nigdy jego intencją nie było wpływanie na przebieg procesu legislacyjnego projektu nowelizacji ustawy hazardowej w trakcie prac w rządzie. "A na pewno nie wpływanie na fakt, czy i kiedy ten projekt ma stanąć na komitecie Rady Ministrów" - przytaczał słowa Chlebowskiego Kapica.

Według niego, szef klubu PO szukał możliwości odejścia od dopłat do gier nieobjętych monopolem państwa, a alternatywą przez niego proponowaną było podniesienie podatku ryczałtowego od automatów. Według Kapicy, szef klubu PO miał też wtedy przypomnieć, że na wczesnym etapie prac nad tą ustawą wyraził swój sprzeciw dotyczący liberalizacji regulacji dotyczących zezwoleń na urządzanie gier.

Wiceminister powiedział, że sporządził ze spotkania z Chlebowskim notatkę dla swego przełożonego - ministra Rostowskiego. Zapewnił jednocześnie, że nikt go o to nie prosił. Jak zaznaczył, napisał ją, bo "miał świadomość sytuacji" i "wrażliwości tego procesu na tym etapie". Miał też przekonanie, że należy sporządzić notatkę "mając na uwadze to, że inne organy, czy to prokuratury, czy komisji śledczej mogą być zainteresowane" jej treścią.

Zapewnił jednocześnie, że o analizie CBA na temat afery hazardowej, która trafiła m.in. do premiera (w sierpniu 2009 r.), dowiedział się z mediów. Przyznał jednak, że podzielał zdanie, iż wokół toczących się wtedy prac nad nowelizacją ustawy hazardowej jest jakieś dziwne zamieszanie. Oświadczył, że wówczas ta sprawa nie była dla niego "jasna".

Do spotkania Kapicy z Chlebowskim doszło dzień po spotkaniu z premierem i ministrem finansów, które odbyło się 26 sierpnia. Z dotychczasowych informacji wiadomo, że w połowie sierpnia został poinformowany przez ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego o kontaktach biznesmenów z branży hazardowej z prominentnymi działaczami PO, m.in. Chlebowskim, w związku z toczącymi się pracami nad zmianami w ustawie hazardowej.

Kapica powiedział, że został na spotkanie zaproszony już 19 sierpnia, jednak ze względu na to, że był wtedy na urlopie, do spotkania z szefem rządu doszło 26 sierpnia. Podkreślił, że nie wiedział, jaki będzie jego temat. Według wiceministra finansów, premier powiedział wtedy, że dostał uzasadniony wniosek, który zobowiązuje go do podjęcia działań dotyczących ustawy o grach i zakładach wzajemnych.

Kapica relacjonował, że szef rządu pytał o proces legislacyjny dotyczący zmian w ustawie hazardowej, począwszy od 18 września 2008 r., kiedy to Komitet Stały Rady Ministrów rozpatrzył projekt nowelizacji i rekomendował go rządowi. Premier - mówił Kapica - pytał ogólnie, ale wymagał szczegółowych odpowiedzi. Wiceminister zeznał, że nazwisko Chlebowskiego padło na tym spotkaniu z jego ust w kontekście pytania Tuska o to, czy osoby spoza administracji rządowej w sposób szczególny interesowały się ustawą o grach.

Po zakończeniu spotkania Kapica zaproponował stworzenie kalendarium prac w tej sprawie, bo nie pamiętał wielu szczegółów. Taką notatkę sporządził 26 sierpnia po południu i wieczorem. Jak powiedział, o spotkaniu z premierem i Rostowskim nie informował nikogo, gdyż premier służbowo zobowiązał ich do zachowania tajemnicy. Kapica powiedział też, że 10 lub 11 września z wnioskiem o sporządzenie notatki z tego spotkania zwrócił się do niego sekretarz kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki. Do KPRM notatka trafiła 15 września.

Wiceminister tłumacząc, dlaczego w notatce ze spotkania z premierem z 26 sierpnia, która powstała już we wrześniu nie informuje o spotkaniu z Chlebowskim (do którego doszło 27 sierpnia) powiedział, że informacje o nim przekazał swojemu przełożonemu Jackowi Rostowskiemu, za pośrednictwem którego - miał taką nadzieję - trafi ona do szefa rządu.

Kapica zeznał, że miał kilka spotkań z Chlebowskim. Jak mówił, jedno z nich miało miejsce w lipcu 2008 r. ws. udzielania zezwoleń na prowadzenie salonów gier, jak również dopłat. Franciszek Stefaniuk (PSL) pytał w tym kontekście o stenogram z podsłuchów rozmów Chlebowskiego z biznesmenem z branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem z 15 lipca, gdzie ówczesny szef klubu PO zapowiada biznesmenowi, że będzie z Kapicą rozmawiał o "jego sprawie".

Kapica tłumaczył, że jego spotkanie z Chlebowskim z 16 lipca 2008 roku nie dotyczyło Sobiesiaka, tylko sprawy wrocławskiej firmy Golden Play. Zaznaczył, że sytuacja była skomplikowana, ponieważ w 2006 r. firma Golden Play zwróciła się do MF o przedłużenie zezwolenia na prowadzenie działalności. Jednak w trakcie wydawania tego zezwolenia okazało się, że w Krajowym Centrum Informacji Kryminalnych są informacje dotyczące postępowań karnych (prowadzonych wobec) udziałowców oraz członków władz wyżej wymienionej spółki. "W związku z tym firmie odmówiono 6 czerwca 2007 r. przedłużenia zezwolenia" - mówił Kapica.

Wiceminister wyjaśnił, że firma złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy i zawieszenie postępowania. 3 września 2007 r. minister finansów zawiesił, na wniosek Golden Play, postępowanie w sprawie wniosków o pozytywne rozpatrzenie sprawy czyli wydanie zezwolenia. W tym czasie, zdaniem Kapicy, spółka podjęła działania mające na celu usunięcie ze swoich struktur organizacyjnych osób, wobec których występowało uzasadnione zastrzeżenie. Jak zaznaczył, po dokonaniu tych czynności Golden Play złożyła wniosek o odwieszenie zawieszonego postępowania i rozstrzygnięcie sprawy.

Minister finansów 14 lipca 2008 r. utrzymał jednak w mocy decyzję odmawiającą spółce Golden Play przedłużenia dotychczasowych zezwoleń. "I ta rozmowa (16 lipca 2008 r. - PAP) tego dotyczyła, przy czym to było już po podjęciu decyzji przez ministra finansów o negatywnej decyzji w tym zakresie przez ministra finansów" - zeznał Kapica. Wiceminister poinformował również, że w marcu 2009 r. Sąd Administracyjny rozstrzygnął tę kwestię na korzyść spółki, czyli uznał, że pierwszeństwo ma rozstrzygnięcie w zakresie zawieszonego postępowania niż rozstrzygnięcie postępowania o wydanie zezwolenia jakby w tym trybie przetargowym.

Z informacji medialnych, ale także z analizy CBA materiałów operacyjnych (analizy z 12 sierpnia 2009 r.) wynika, że firma Golden Play związana jest z Sobiesiakiem. Z zeznań Kapicy wynika, że Chlebowski interesował się też przetargiem na prowadzenie kasyna w Warszawie. Jednym z oferentów była spółka, w której udziały miał Sobiesiak.

Według Kapicy ostatnie spotkanie z Chlebowskim, na którym poruszany był temat rozwiązań zawartych w ustawie hazardowej, miało miejsce "mniej więcej 30 kwietnia 2009". Jak powiedział, przedstawił na nim szefowi klubu PO analizę dotyczącą korzyści, jakie dałoby podniesienie obecnie obowiązującego podatku od automatów o niskich wygranych. "Wtedy jakby temat się zakończył. Jeszcze w czerwcu czy w lipcu pan przewodniczący zapytał o etap prac nad ustawą" - relacjonował.

Wiceminister pytany o to w jakich okolicznościach w projekcie nowelizacji ustawy hazardowej pojawił się zapis o wprowadzeniu dopłat do gier i zakładów nie objętych monopolem państwowym, powiedział, że był to efekt pisma z Ministerstwa Sportu z maja 2008 r.

Kapica powiedział, że w trakcie prac nad projektem w pierwszej połowie 2008 r. trwała dyskusja, że jeśli dopłaty do gier i zakładów mają być wprowadzone w związku z inwestycjami na Euro 2012, to potrzebne jest potwierdzenie odpowiedniego ministra odpowiedzialnego za to przedsięwzięcie. Jak zaznaczył, 11 kwietnia 2008 r. wystosował pismo do ministra sportu i turystyki z wnioskiem o uzasadnienie potrzeby dopłat.

Po tym piśmie otrzymał odpowiedź z ministerstwa sportu, że dopłaty są niecelowe, bo budowa Narodowego Centrum Sportu nie będzie prowadzona z tych środków - takie pismo miało wpłynąć 25 kwietnia 2008 r. "Dlatego dopłaty nie zostały ujęte w projekcie wysłanym do konsultacji międzyresortowych" - powiedział.

Według Kapicy, w trakcie konsultacji międzyresortowych, pismem z 21 maja 2008 r. resort sportu zmienił jednak zdanie i uznał dopłaty za celowe; wtedy w projekcie zawarty został odpowiedni zapis. Z kolei pismem z 8 lipca 2008 r., w związku z planowanym przekazaniem projektu nowelizacji do Komitetu Stałego Rady Ministrów, resort sportu miał wnioskować o przedłużenie obowiązywania dopłat do 2015 r.

30 czerwca 2009 r. minister sportu wystosował jednak pismo, w którym wycofał się z finansowania przygotowań do Euro 2012 z dopłat. "Dopłaty w projekcie z połowy 2008 roku zostały wprowadzone decyzją MF z argumentacją na przeznaczenie na Euro 2012. Pismo z 30 czerwca 2009 roku powodowało, że wprowadzeniu dopłat zabrakło uzasadnienia, co nie znaczy, że MF podjąłby decyzje o ich usunięciu. Mogły pozostać dopłaty ze zmianą uzasadnienia" - dodał.

W jego opinii, kiedy ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki zrezygnował z uzasadnienia mówiącego o przeznaczeniu dopłat, MF miało alternatywę: znaleźć inne uzasadnienie do wprowadzenia dopłat lub szukać innych rozwiązań podwyższenia opodatkowania. Wiceminister powiedział, że nie widział wówczas powodu, by w tej sprawie kontaktować się z Drzewieckim. Jak mówił, uważał, że najpierw powinien na ten temat porozmawiać z szefem resortu finansów.

Kapica zapewnił również, że nigdy nie kontaktował się Drzewieckim. "Nigdy nie kontaktowałem się z ministrem Drzewieckim, nie utrzymywałem kontaktów osobistych czy służbowych, ani bezpośrednio, ani za pośrednictwem osób trzecich" - podkreślił. Dodał też, że ani on nie zabiegał o spotkanie z ówczesnym ministrem sportu, ani Drzewiecki o spotkanie z nim.

Wiceminister pytany o spotkania z ówczesnym wicepremierem i szefem MSWiA Grzegorzem Schetyną zeznał, że 26 i 27 sierpnia zeszłego roku nie rozmawiał z nim. Poinformował, że ostatni raz rozmawiał ze Schetyną w listopadzie 2008 roku w związku z sytuacją na granicy.

Kapica odniósł się też do uwag resortu gospodarki do projektu nowelizacji ustawy hazardowej dotyczących dopłat do gier. Powiedział, że stanowisko MG w kwestii dopłat było identyczne, zarówno wtedy, gdy wpłynęły pierwsze uwagi - 17 lipca 2008 r., jak i wtedy, gdy uwagi wpłynęły tuż przed obradami Komitetu Stałego Rady Ministrów - 18 września 2008 r.

Z dokumentów posiadanych przez komisję śledczą wynika, że MG było krytycznie nastawione do pomysłu rozszerzenia katalogu gier objętych dopłatami; według projektowanych wówczas rozwiązań, system dopłat miał objąć niemal wszystkie formy hazardu, a nie tylko te stanowiące monopol państwa.

Posłowie pytali m.in. o notatkę Kapicy z 28 lipca 2008 r. dla premiera, w której resort finansów zwracał uwagę, że Ministerstwo Gospodarki, w uwagach do projektu nowelizacji podpisanych przez ówczesnego wiceministra tego resortu Adama Szejnfelda, sprzeciwia się 10 proc. dopłatom do gier w zakresie salonów gier, kasyn i automatów o niskich wygranych.

Kapica pytany, kto zwrócił się do niego z poleceniem sporządzenia notatki powiedział, że zwrócił się do niego telefonicznie ówczesny szef gabinetu premiera Sławomir Nowak. Według wiceministra, Nowak prosił o przedstawienie "informacji dotyczącej realizacji procesu legislacyjnego projektu ustawy o grach i zakładach wzajemnych, również w kontekście wprowadzenia tam dopłat".

"Telefon został wykonany kilka dni wcześniej - 23 czy 25 lipca. Notatkę przekazałem niezwłocznie 28 lipca i informacja czy kierunkowe wskazanie ministra Boniego odnosiło się do tej notatki" - mówił Kapica. Na początku sierpnia odbyło się spotkanie, w którym obok Kapicy uczestniczyli też Nowak, Zbigniew Derdziuk (ówczesny szef Komitetu Stałego) i minister w kancelarii premiera Michał Boni. Według Kapicy, spotkanie nie dotyczyło jednak analizy wniosków z jego notatki.

Zaznaczył, że była to krótka odprawa przed posiedzeniem Komitetu Rady Ministrów, gdzie "minister Boni mając na uwadze notatkę stwierdził, że projekt ustawy o grach i zakładach wzajemnych powinien być wprowadzony niezwłocznie, czyli bez opóźnień".

Stanowisko MG ws. dopłat miało być też podtrzymane 11 maja 2009 r., kiedy na 2,5 godziny przed posiedzeniem Komitetu Stałego Rady Ministrów wpłynęły w tej sprawie uwagi i - jak zaznaczył Kapica - "nie było wystarczającego czasu na odniesienie się do nich". Dodał, że MG zgłosiło wówczas 19 uwag, a tylko jedna dotyczyła dopłat. Na wniosek resortu finansów i resortu skarbu 11 maja 2009 r. projekt zmian w ustawie hazardowej został wtedy zdjęty z porządku obrad Komitetu Stałego.

"W tym przypadku niewątpliwie uwagi ministra gospodarki i postępowanie w tej sprawie budowały bariery biurokratyczne procesu legislacyjnego. Proszę zwrócić uwagę, że dostaliśmy na dwie i pół godziny przed posiedzeniem komitetu 19 uwag na pięciu stronach, które nie pozwoliły na rozpatrywanie tego projektu na posiedzeniu komitetu" - zaznaczył. Dodał, że na konferencję uzgodnieniową ws. tego projektu z resortu gospodarki przyszedł człowiek bez pełnomocnictwa do podejmowania decyzji, co również opóźniało prace.

Kapica powiedział także, że nigdy nie akceptował i nie wprowadził do projektu zmian w ustawie hazardowej żadnych rozwiązań wnioskowanych przez Totalizator Sportowy, które powodowałyby obniżenie dochodów do budżetu. Podkreślił, że w trakcie prowadzenia procesu legislacyjnego uważał, że minister finansów powinien występować jako regulator rynku gier i równo traktować wszystkie podmioty na nim działające.

Dodał, że resort finansów odrzucił wszystkie uwagi TS do nowelizacji ustawy hazardowej, które były dołączone do pisma ministra skarbu państwa z 13 maja 2009 roku. Podkreślił, że tego dnia otrzymał od MSP pismo z załącznikiem zawierającym pismo TS dotyczące projektu nowelizacji. Jak zaznaczył, pismo "stanowiło realizację zalecenia przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów, aby uzasadnić wniosek MSP o zdjęcie projektu ustawy z porządku obrad Komitetu (11 maja)".

Wiceminister wyjaśniał, że po otrzymaniu tego pisma (z 13 maja 2009 r.) zadzwonił do wiceministra skarbu państwa Adama Leszkiewicza i zapytał, jak ma traktować pismo TS. "Uznałem, że tego rodzaju praktyka wykracza ponad standard, gdyż nie prowadzimy już konsultacji z podmiotami, tylko konsultacje z resortami. Minister Leszkiewicz stwierdził, że wnosi o to, żeby je rozpatrzyć, ale w przypadku ich odrzucenia MSP nie będzie ich stawiało jako rozbieżności. W związku z czym wszystkie wnioski zostały odrzucone" - powiedział Kapica.

Wiceminister finansów powiedział też, że w 2008 i 2009 roku konsekwentnie dążył do realizacji postawionych sobie i resortowi celów, akceptując wprowadzanie zmian zgłaszanych w trakcie procesu legislacyjnego uzasadnionych interesem publicznym oraz neutralnych dla budżetu, a wycofując się z propozycji niosących dostrzegalne ryzyko wskazane prze inne resorty.

"Poprzez konsekwentne działania mające na celu uporządkowanie sytuacji w obszarze gier, zwłaszcza funkcjonowania automatów i salonów, stałem się obiektem zabiegów przedstawicieli tej branży o moje odwołanie, co ujawniły publikacje podsłuchów" - zaznaczył.

Kapica zeznał także, że minister w kancelarii premiera Michał Boni już na początku lipca 2009 r. zlecił mu, by pracował nad całościową nowelizacją ustawy hazardowej, która miałby uregulować rynek gier. (PAP)

pat/ stk/ luo/ mzk/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)