2100 km marszobiegiem po Karpatach oraz 1000 km kajakiem po Dunaju chce pokonać w ciągu dwóch miesięcy trójka śmiałków z Polski. Ma to być nie tylko wyzwanie sportowe, ale także projekt badawczy dot. wpływu ekstremalnego wysiłku fizycznego na pracę serca.
Trójka śmiałków z Nowego Targu, Bańskiej Niżnej oraz Aleksandrowa Łódzkiego w ramach "Karpackiego Wyzwania" - bo tak nazywa się ten niecodzienny projekt - zamierza podjąć próbę najszybszego w historii pokonania całego łuku Karpat, wraz ze spływem Dunajem. Chcą oni też zwrócić uwagę na walory środowiskowe i turystyczne Karpat.
Podróż ma trwać 60 dni. W tym czasie jej uczestnicy zamierzają pokonać 2100 km marszobiegiem (po ok. 45 km dziennie) oraz 1000 km kajakiem - po ok. 100 km dziennie.
"Biegniemy po to, żeby ustanowić nowy rekord, przesunąć jakieś ludzkie granice i przede wszystkim też dobrze się bawić" - powiedział PAP jeden z uczestników wyprawy Wojtek Stolarczyk z Bańskiej Niżnej, student łódzkiego Uniwersytetu Medycznego.
Inauguracja wyprawy odbędzie się w niedzielę podczas festynu sportowo-rekreacyjnego na rynku w Nowym Targu. W trakcie "Karpackiej Niedzieli" zaplanowano m.in. małe "Karpackie Wyzwanie", grę miejską o tematyce Karpat, koncerty lokalnych muzyków, konkursy plastyczne czy zawody na ściance wspinaczkowej.
48-dniowy pieszy etap wyprawy (z całym ekwipunkiem) prowadzić ma z rumuńskiej miejscowości Orszowa do Bratysławy. Spływ kajakami ma trwać 12 dni - z Bratysławy do karpackiego przełomu Dunaju w okolicy Żelaznej Bramy na terenie Rumunii.
W wyprawie wezmą udział: Wojtek Stolarczyk, Krzysztof Mroszczak z Nowego Targu, studiujący geologię na krakowskiej AGH oraz montażysta filmowy Szymon Pietrowski z Aleksandrowa Łódzkiego.
Przed biegiem cała trójka została poddana dokładnej diagnostyce kardiologicznej w Klinice Elektrokardiologii UM w Łodzi. Uczelnia także uczestniczy w projekcie, bowiem poza wyczynem sportowym, wyprawa ma również aspekt naukowy. Podczas podróży jej uczestnicy dokonają pomiarów i badań funkcjonowania układu krążenia, z których będzie można dowiedzieć się, jak taki ekstremalny wysiłek fizyczny wpływa na serce.
"Prowadzimy badania naukowe na temat wydolności fizycznej i wpływu tak ekstremalnego wysiłku fizycznego na organizm człowieka. Najbardziej nas interesuje fizjologia pracy serca, co się z nią dzieje, jak się zmienia oraz parametry, które bezpośrednio mogą ewentualnie powodować nagły zgon sercowy. Chcemy poznać mechanizmy, które ewentualnie mogłyby się przyczynić do tych incydentów" - zaznaczył Stolarczyk.
Projekt wsparła także łódzka Fundacja Rozwoju Elektrokardiologii im. dr. Seweryna Sterlinga "Kardiorytm". Jak podkreślają przedstawiciele Fundacji, badania tego typu są niezwykle istotne w dobie, kiedy popularne staje się uprawianie coraz bardziej obciążającego sportu amatorskiego.
Ich zdaniem wiadomo, że regularne, umiarkowane uprawianie sportu wywiera bardzo pozytywne efekty na układ krążenia i wiele innych aspektów zdrowotnych. Należy jednak pamiętać także o problemie nagłych zgonów sercowych wśród sportowców, które najczęściej związane są z nierozpoznaną, przed podjęciem uprawiania sportu, chorobą serca.
"Stąd też ideą Fundacji +Kardiorytm+ jest zwrócenie uwagi na konieczność oceny układu krążenia przed podjęciem decyzji o uprawianiu sportu w wymiarze, który daleko wykracza poza pojęcie rekreacji" - wyjaśniła Marta Mękarska z Fundacji "Kardiorytm". Badania odbywać się będą pod honorowym patronatem Sekcji Elektrokardiologii Nieinwazyjnej i Telemedycyny oraz Sekcji Kardiologii Sportowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Relacje z wyprawy będzie można śledzić na jej profilu na Facebooku oraz na stronie internetowej www.karpackiewyzwanie.pl. Z jej przebiegu powstać ma także film dokumentalny. (PAP)
szu/ je/