Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katowice: Jechała samochodem mając prawie 4 promile alkoholu

0
Podziel się:

(dochodzi sprostowana przez policję inf. o wyniku badania
trzeźwości)

(dochodzi sprostowana przez policję inf. o wyniku badania trzeźwości)

14.4.Katowice (PAP) - Prawie 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało badanie trzeźwości 29-letniej kobiety, która spowodowała kolizję drogową w Katowicach. Pijana mieszkanka Czeladzi zdołała jeszcze dojechać uszkodzonym autem do domu.

Rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel oficjalnie informował wcześniej, że godzinę po kolizji kobieta miała w wydychanym powietrzu niespełna 7,6 promila alkoholu. Okazało się jednak, że do policyjnych raportów wkradł się błąd, a rzeczywisty wynik badania trzeźwości nie przekroczył 4 promili. Policja przeprosiła za pomyłkę.

Choć wskazania alkomatu mogą różnić się od pomiarów trzeźwości opartych na badaniach krwi, wiele wskazuje na to, że w tym przypadku dawka alkoholu w organizmie kobiety mogła być zbliżona do śmiertelnej. Eksperci szacują ją na ok. 4 promile alkoholu we krwi.

"Byłoby ewenementem, gdyby osoba z taką dawką alkoholu w organizmie mogła funkcjonować. Są jednak ludzie, którzy mają wysoką tolerancję na alkohol. Wynika to z ich dotychczasowej praktyki jego spożywania, przyzwyczajenia organizmu czy uwarunkowań społecznych" - wyjaśnił PAP dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Krzysztof Brzózka.

Oznacza to, że organizm kogoś, kto pije alkohol często i w dużych ilościach, jest od niego uzależniony lub bliski uzależnienia, może przyjąć go znacznie więcej niż w przypadku osób pijących mniej i okazjonalnie. U ludzi uzależnionych zdarzają się bardzo wysokie stężenia alkoholu; bez niego ich organizmy niemal nie są w stanie funkcjonować.

Do kolizji, spowodowanej przez kierującą oplem pijaną 29-latkę z Czeladzi, doszło w niedzielę w Katowicach. Uczestnicy incydentu porozumieli się między sobą i nie wezwali policji. Policjanci dowiedzieli się jednak o zdarzeniu o odnaleźli kobietę w jej mieszkaniu. Badanie trzeźwości przeprowadzono godzinę po kolizji.

"Nic nie wskazuje na to, aby kobieta piła alkohol dopiero po zdarzeniu. Specjalistyczne badania krwi wykażą, jakie było stężenie alkoholu w organizmie w chwili kolizji" - powiedział PAP rzecznik katowickiej policji, Jacek Pytel.

Według dyrektora Brzózki, dokładne ustalenie wielkości stężenia alkoholu w chwili wypadku na podstawie badań krwi jest możliwe. W tym celu krew bada się trzykrotnie. Margines błędu jest w takich przypadkach niewielki.

"Organizm spala określoną ilość alkoholu w ciągu godziny. Na tej podstawie, znając wyniki badań krwi, biegli są w stanie ustalić stężenie alkoholu we krwi o konkretnej godzinie, a rozbieżności nie powinny przekraczać 10 proc." - powiedział dyrektor PARPA.

Od początku tego roku katowiccy policjanci zatrzymali 127 pijanych kierowców. 27 z nich było sprawcami zdarzeń drogowych - wypadków i kolizji. (PAP)

mab/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)