Holowany przez samolot szybowiec, wkrótce po starcie z lotniska sportowego w Katowicach Muchowcu, zerwał się z holu i osiadł na drzewach. Jest kontakt radiowy z pilotem szybowca, nie wiadomo jednak na razie jakich doznał obrażeń.
"Służby lotniskowe kwalifikują to zajście jako tzw. incydent lotniczy. Nie wiadomo na razie, co było powodem odczepienia szybowca od holującego go samolotu, zanim jeszcze osiągnęły odpowiednią do odczepienia szybowca wysokość" - powiedział PAP w niedzielę Janusz Jończyk z biura prasowego śląskiej policji.
Jak dodał, jednoosobowy szybowiec osiadł na drzewach kompleksu leśnego w pobliżu lotniska. Na miejsce dotarli już strażacy, który zdecydują w jaki sposób wydostać z maszyny pilota, a następnie ściągnąć sam szybowiec. (PAP)
mtb/ malk/