Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) skrytykowała w środę Kazachstan za więzienie dziennikarza oskarżonego o ujawnienie tajemnic państwowych, mówiąc, że w ten sposób władze tego kraju łamią zasadę przestrzegania wolności mediów.
Leżący w Azjii Środkowej poradziecki Kazachstan, który w przysłym roku ma przewodzić OBWE, był już krytykowany wcześniej za skazanie w tym miesiącu na trzy lata więzienia dziennikarza Ramazana Jesergepowa.
Jesergepow - właściciel i redaktor naczelny tygodnika "Ałma Ata Info" - został aresztowany w styczniu po opublikowaniu materiału, który ujawniał powiązania pewnego biznesmena z Komitetem Bezpieczeństwa Narodowego.
W liście do kazachskiego ministra spraw zagranicznych Marata Tażina przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów Miklos Haraszti podkreślił, że wyrok narusza międzynarodowe standardy i zasadę wolności mediów, której przestrzega OBWE.
"Penalizacja obywateli czy dziennikarzy za ujawnianie tajemnic pozbawia ludzi ważnych informacji i pozostawia dziennikarstwo śledcze bez jednego z najważniejszych instrumentów: możliwości dotarcia poza oficjalną blokadę informacji" - napisano w liście.
OBWE wyraża w nim nadzieję, że Kazachstan, który ma przewodzić tej organizacji w roku 2010, zapewni możliwość swobodnej pracy dziennikarzom zajmującym się kwestiami społecznymi i politycznymi. Organizacja zaapelowała do władz Kazachstanu o uchylenie wyroku dla Jesergepowa.
Z podobnym apelem i krytyką zwróciła się w przeddzień do władz Kazachstanu organizacja Reporterzy bez Granic (franc. RSF).
Władze Kazachstanu, które przyrzekły liberalizację prawa przed objęciem przewodnictwa w OBWE, przyznały, że w tym roku nie uda im się w pełni wprowadzić w życie reform zalecanych przez OBWE. Tłumaczyły to "specyfiką narodową", co - jak pisze Reuters - można odczytać jako 70 lat bycia częścią ZSRR i brak demokratycznych tradycji. (PAP)
mmp/ ro/
4561425 arch.