Komisja Europejska zaapelowała we wtorek do ukraińskich instytucji, by rozpatrzyły skargi na nieprawidłowości wyborcze. KE zapowiedziała, że będzie monitorować sytuację na Ukrainie, i wyraziła zaniepokojenie brakiem wyników w ponad tydzień po wyborach.
"Wzywamy ukraińskie instytucje do rozpatrzenia skarg dotyczących wyborów. Nadal będziemy uważnie śledzić sytuację za pośrednictwem naszych delegacji i gdy tylko będą nowe zdarzenia, będziemy odpowiednio reagować" - zapowiedziała we wtorek na codziennej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, Maja Kocijanczicz.
"Oczekujemy, że Ukraina znajdzie się w agendzie spotkania ministrów spraw zagranicznych 19 listopada" - dodała.
Rzeczniczka podkreśliła, że KE jest "bardzo zaniepokojona, że w ponad tydzień po wyborach niemożliwe jest ogłoszenie pełnych wyników".
"Wiemy, że Centralna Komisja Wyborcza uważa za niemożliwe ustalenie wyniku (wyborów) w pewnych okręgach jednomandatowych. Zachęcamy rząd i opozycję do zajęcia się tą sprawą. Odnotowujemy także zarzuty o manipulacje wyborcze w tych okręgach. Z naszego punktu widzenia jest oczywiste, że nie ma powodów do samozadowoleniu, gdy występują nieprawidłowości wyborcze" - powiedziała Kocijanczicz.
We wtorek ustępujący skład Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy powołał specjalną komisję śledczą, która ma zająć się fałszerstwami wyników wyborów parlamentarnych z 28 października w okręgach jednomandatowych. Nie uwzględniono wniosków opozycji, która żąda pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób zamieszanych w fałszerstwa. Opozycja oświadczyła, że utworzenie komisji jest działaniem pozornym.
W wyborach 28 października Ukraińcy wybierali połowę składu parlamentu z list partyjnych i drugą połowę w okręgach jednomandatowych. Trwa spór o wyniki wyborów w okręgach jednomandatowych. Protestująca w Kijowie opozycja utrzymuje, że w części okręgów jednomandatowych, gdzie wygrali jej kandydaci, zwycięstwo przypisano przedstawicielom władz. Domaga się powtórzenia wyborów w 13 okręgach.
Jednak Centralna Komisja Wyborcza uznała w poniedziałek, że niejasności dotyczą tylko pięciu okręgów i zwróciła się do parlamentu, by zarządził w nich ponowne głosowanie. Także szef ukraińskiego MSZ Kostiantyn Hryszczenko oświadczył we wtorek, że problemy z liczeniem głosów i spory dotyczące zwycięzców wyborów dotyczą nie więcej niż 5 proc. okręgów jednomandatowych.
Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)
jzi/ akl/ kar/