Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE chce wspólnych standardów dla blisko tysiąca platform wiertniczych

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o ochronie Morza Śródziemnego i stanowisko organizacji ekologicznej Oceana
#

# dochodzi informacja o ochronie Morza Śródziemnego i stanowisko organizacji ekologicznej Oceana #

27.10. Bruksela (PAP) - KE zaproponowała wspólne dla całej UE, wysokie standardy bezpieczeństwa morskich wierceń w poszukiwaniu ropy i gazu. Na wodach UE jest blisko 1000 platform wiertniczych. Chodzi o to, by uniknąć na nich wypadków tj. wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej w ub.r.

486 takich instalacji jest w Wielkiej Brytanii, 181 w Holandii, 61 w Danii, 123 we Włoszech, 7 w Rumunii, 4 w Hiszpanii, po 2 w Niemczech i Grecji, 3 w Polsce i jedna w Bułgarii.

W ocenie Komisji Europejskiej, wysokie prawdopodobieństwo poważnych wypadków na takich platformach w Europie jest "nie do zaakceptowania", dlatego zaproponowała w czwartek projekt rozporządzenia. Zobowiąże ono firmy m.in. do przygotowania planów awaryjnych jeszcze przed rozpoczęciem poszukiwań i wydobycia gazu lub ropy na morzu; plany takie musiałyby zatwierdzić krajowe władze. Ponadto KE zaproponowała, by UE przystąpiła do Konwencji Barcelońskiej, która chroni Morze Śródziemne przed zanieczyszczeniami z wydobycia podmorskich złóż.

Czwartkową propozycję skrytykowała organizacja ekologiczna Oceana za to, że KE - wbrew stanowisku PE - nie angażuje w wystarczającym stopniu Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa na Morzu (EMSA), co - zdaniem organizacji - poprawiłoby wdrażanie standardów bezpieczeństwa przez kraje UE. "Oceana jest również bardzo zaniepokojona, że KE nie uwzględnia w propozycji nowego prawa - obowiązkowego ubezpieczenia ze strony firm wydobywczych, które zapewniłoby ich pełną finansową odpowiedzialność za ewentualne szkody" - czytamy w oświadczeniu przesłanym w czwartek PAP.

Ponadto Oceana jest zawiedziona, że propozycja KE dotyczy tylko bezpieczeństwa unijnych wód i nie obejmuje działalności europejskich firm na innych wodach.

"Dziś większość ropy i gazu w Europie jest wydobywana na morzu, często w trudnych geograficznych i geologicznych warunkach. Biorąc pod uwagę nasz rosnący popyt, potrzebujemy całej ropy i gazu pod naszymi morzami, ale musimy przeciwdziałać wypadkom takim jak ten w Zatoce Meksykańskiej" - powiedział na konferencji komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger.

Obecnie 90 proc. ropy oraz 60 proc. gazu produkowanego w UE i Norwegii pochodzi z platform na morzu.

Z kolei komisarz UE ds. środowiska Janez Potocnik podkreślił w czwartek w komunikacie, że to "zaktualizowanie" standardów bezpieczeństwa dla środowiska i zdrowia na platformach wiertniczych służyć będzie nie tylko środowisku i obywatelom, ale także biznesowi, który "będzie mógł prowadzić działalność w przewidywalnym otoczeniu prawnym".

Projekt rozporządzenia wyznacza jasne zasady bezpieczeństwa od momentu planowania poszukiwań i wydobycia aż do usunięcia platform i innych instalacji. Firmy działające w UE, pod nadzorem krajowych regulatorów, będą musiały regularnie oceniać i poprawiać standardy bezpieczeństwa uwzględniając nowe technologie, bieżący know-how oraz nowe ryzyka.

"W przypadku poważnych naruszeń standardów bezpieczeństwa, operator może być zmuszony przez odpowiednie władze do zaprzestania wierceń lub wydobycia" - przestrzega KE.

Krajowe władze mają wydawać licencje na poszukiwania i wydobycie surowców na morzu tylko tym firmom, które mają wystarczające możliwości "techniczne i finansowe" niezbędne do kontrolowania bezpieczeństwa oraz zapewnienia ochrony środowiska na wodach UE. Proponowane przez firmy rozwiązania technologiczne w tym zakresie mają być weryfikowane przez niezależnych inspektorów przed i okresowo w trakcie wydobycia.

Ponadto zasady bezpieczeństwa i ochrony środowiska stosowane przez firmy, a także rzeczywiste działania na platformach będą sprawdzać inspektorzy z krajowych urzędów; rezultaty takich inspekcji mają być upublicznione na stronach internetowych tych urzędów. Ponadto raport o bezpieczeństwie wierceń na unijnych wodach co 2 lata będzie przygotowywać KE.

"Firmy wydobywcze będą w pełni odpowiedzialne za szkody dla chronionych gatunków morskich oraz ich naturalnych siedlisk" - podkreśla KE. Do obszaru chronionego przed szkodami środowiskowymi będą włączone wyłączne strefy ekonomiczne krajów UE(do 370 km od brzegu) oraz kontynentalne szelfy pod ich jurysdykcją. Obecne przepisy UE ograniczają środowiskową odpowiedzialność za szkody do wód terytorialnych (ok. 22 km od brzegu).

Nowe prawo musi poprzeć jeszcze Parlament Europejski i kraje UE; przewidziany jest też ok. dwuletni okres przejściowy dla firm.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ amac/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)