Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE: korzyści z rozporządzenia REACH to 50 mld euro

0
Podziel się:

#
Dochodzą wypowiedzi Sebastiana Gila oraz Inspektora do Spraw Substancji i Preparatów Chemicznych
Jerzego Majki
#

# Dochodzą wypowiedzi Sebastiana Gila oraz Inspektora do Spraw Substancji i Preparatów Chemicznych Jerzego Majki #

23.11. Warszawa (PAP) - Korzyści z unijnego rozporządzenia REACH, dzięki któremu ludzie będą mniej chorować, szacowane są na ok. 50 mld euro w perspektywie 30 lat, a koszty dla przemysłu na 2,8-5,2 mld euro w perspektywie 15 lat - poinformował PAP Sebastian Gil z Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska KE.

"Są to oczywiście korzyści i koszty zdyskontowane, czyli w cenach bieżących. Tak naprawdę, gdybyśmy podali te kwoty rok po roku, to by nie było 50 mld euro, ale nawet kilkaset miliardów" - dodał. Wyjaśnił, że korzyści wynikają przede wszystkim ze zmniejszenia liczby chorób. "Nie udało się uwzględnić korzyści dla środowiska. Okazało się to bardzo trudne do oszacowania. Późniejsze analizy mówiły o wielkości pomiędzy 50 a 100 mld euro" - zaznaczył.

Gil podkreślił, ze po 5 latach REACH jest wielkim sukcesem Unii Europejskiej. "Kilkadziesiąt lat podejmowaliśmy różne kroki, żeby poznać to, czego używamy na co dzień. Widzieliśmy negatywny wpływ różnych substancji na zdrowie i środowisko. Nie potrafiliśmy tego związku udokumentować. Po drugie, nie potrafiliśmy przewidzieć tych negatywnych skutków dla zdrowia i środowiska po to, aby odpowiednio wcześnie temu zapobiegać. Dzisiaj wiemy zdecydowanie więcej. Przez 5 lat (w ramach rozporządzenia - PAP) zarejestrowanych zostało 5 tys. substancji. Wiemy już wiele na temat ich właściwości. Znamy zalecenia, dzięki którym można ograniczyć ich negatywny wpływ na zdrowie i środowisko" - zaznaczył.

Dodał, że w latach 80. przemysł wykorzystywał ok. 100 tys. różnych substancji. "Części z nich już się nie używa, pojawiły się nowe. Z tych 100 tys. w ramach REACH bierzemy pod uwagę te, które są importowane pow. 1 tony rocznie na teren UE. Szacujemy, że takich substancji jest ok. 30 tys. Zarejestrowaliśmy już ok. 5 tys., zostaje nam jeszcze 25 tys." - zaznaczył.

Jak podkreślił, dzięki rejestracji znane są ich właściwości, potrafimy przewidzieć związane z nimi zagrożenia dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego i wiemy, jak im zaradzić.

Przypomniał, że w grudniu 2010 r. w ramach REACH została zarejestrowana pierwsza grupa substancji - produkowanych w największych ilościach i najbardziej niebezpiecznych. "Był to sukces przemysłu (...), był to sukces krajów, które prowadziły kampanie informacyjne, brały udział w przygotowaniu przewodników oraz były odpowiedzialne za egzekucję przepisów. W końcu uważamy, że był to także sukces KE i agencji, które przygotowywały przewodniki, pomagały firmom" - powiedział.

Gil wśród wyzwań stojących przed REACH wymienił: rejestrację kolejnych substancji, dbałość o jakość dokumentacji rejestracyjnej, ocenę bezpieczeństwa nowych technologii i chemikaliów oraz zachęcanie do poszukiwania substytutów dla substancji szczególnie niebezpiecznych.

Jak powiedział PAP Inspektor do Spraw Substancji i Preparatów Chemicznych dr Jerzy Majka, pierwsza rejestracja dotyczyła tych substancji, które są produkowane lub importowane w dużych ilościach - powyżej 1 tys. ton. "Następnie tych szczególnie niebezpiecznych, czyli rakotwórczych, działających szkodliwie na rozrodczość, mutagennych. Te substancje to już od 1 tony. Następnie powyżej 100 ton - substancje, które są szczególnie niebezpieczne dla środowiska. Do roku 2013 będą rejestrowane substancje, które są produkowane lub importowane w ilości 100-1000 ton, a w roku 2018 r. od 1 tony do 100 ton.

REACH bezpośrednio dotyczy działalności przedsiębiorców produkujących lub importujących (spoza UE) substancje, preparaty chemiczne oraz wyroby (materiały budowlane, elektronikę, zabawki, maszyny, części zamienne, tekstylia i szereg innych), które zawierają substancje określone w art. 57 rozporządzenia lub które w sposób zamierzony uwalniają substancje chemiczne podczas stosowania. Przepisy rozporządzenia dotyczą także producentów preparatów (farb, lakierów, olejów, środków czyszczących i szeregu innych) oraz w pewnym zakresie także profesjonalnych użytkowników chemikaliów.

Rozporządzenie REACH, obowiązuje bezpośrednio, bez potrzeby wprowadzania do prawa polskiego. Przepisom rozporządzenia podlegają w zasadzie wszystkie chemikalia, jednakże szereg chemikaliów, takich jak np. środki ochrony roślin, produkty lecznicze, kosmetyki czy dodatki do żywności lub pasz, regulowane innymi przepisami wspólnotowymi, są wyłączone spod działania niektórych lub prawie wszystkich przepisów rozporządzenia. Rejestracji nie podlegają także substancje pozyskiwane z przyrody, o ile nie są niebezpieczne i nie zostały zmodyfikowane chemicznie.

Zgodnie z rozporządzeniem o rejestracji, ewaluacji, autoryzacji i ograniczeniach w obrocie chemikaliami (ang. REACH), które weszło w życie 1 lipca 2008 r., dostawcy muszą rejestrować chemikalia w Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA), uwzględniając ich zastosowanie. W tym celu muszą opracować tzw. exposure scenario, czyli scenariusz możliwego zagrożenia dla środowiska związanego z użyciem danej substancji w określonym celu.

W środę w Warszawie odbywa się międzynarodowa konferencja "On the REACH road" organizowana jest przez Ministerstwo Gospodarki we współpracy z Biurem do Spraw Substancji Chemicznych oraz Polską Izbą Przemysłu Chemicznego.

Łukasz Osiński (PAP)

luo/ drag/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)