Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE: misja ONZ powinna zbadać, czy w Syrii użyto broni chemicznej

0
Podziel się:

Komisja Europejska uważa, że misja śledcza ONZ powinna zbadać, czy w Syrii
doszło do użycia broni chemicznej. Według amerykańskiego wywiadu reżim prezydenta Baszara el-Asada
użył broni chemicznej przeciwko rebeliantom.

*Komisja Europejska uważa, że misja śledcza ONZ powinna zbadać, czy w Syrii doszło do użycia broni chemicznej. Według amerykańskiego wywiadu reżim prezydenta Baszara el-Asada użył broni chemicznej przeciwko rebeliantom. *

"Z wielkim niepokojem odebraliśmy opublikowane przez biuro prasowe Białego Domu informacje o tym, że reżim Asada użył broni chemicznej przeciwko siłom opozycyjnym w Syrii. Dlatego tak ważne jest wysłanie do Syrii misji ONZ, która zbada te zarzuty" - powiedział w piątek Michael Mann, rzecznik prasowy szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton.

Jak dodał, te informacje tym bardziej uzmysławiają konieczność znalezienia politycznego rozwiązania konfliktu. "Mamy nadzieję, że przyśpieszy to wysiłki wspólnoty międzynarodowej na rzecz takiego rozwiązania" - powiedział Mann.

Poinformował, że konflikt w Syrii i zarzuty użycia przez reżim Asada broni chemicznej będą tematem spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych pod koniec czerwca.

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zażądał w piątek od władz Syrii, by w trybie pilnym zezwoliły na śledztwo ws. użycia w tym kraju broni chemicznej. Według niego Syria powinna zapewnić "nieograniczony dostęp na swoje terytorium inspektorom międzynarodowym, by zbadali wszelkie fakty zastosowania broni chemicznej".

Dodał, że jego zdaniem "jedyną słuszną drogą" rozwiązania syryjskiego konfliktu jest "decyzja polityczna". "Przyjmuję z zadowoleniem rosyjsko-amerykańską inicjatywę przeprowadzenia międzynarodowej konferencji pokojowej i apeluję do wszystkich stron konfliktu w Syrii, aby wzięły w niej udział, by stworzyć podstawy do dialogu politycznego" - powiedział Rasmussen.

Biały Dom uznał w czwartek na podstawie danych wywiadu amerykańskiego, że w ciągu ostatniego roku wojska Asada wielokrotnie, choć na niewielką skalę, stosowały broń chemiczną w walce z rebeliantami. Zapowiedziano, bez podawania szczegółów, że USA wesprą militarnie rebeliantów.

Zespół śledczych ONZ kierowany przez szwedzkiego naukowca Ake Sellstroema jest gotów od ponad miesiąca wyruszyć do Syrii. Wyjazd udaremnił jednak spór między ONZ a Damaszkiem nt. zakresu terytorialnego misji. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun nalegał, by mogła ona prowadzić w Syrii badania ws. wszystkich doniesień o użyciu broni chemicznej. Natomiast władze syryjskie uważają, że dochodzenie powinno dotyczyć tylko marcowego incydentu z domniemanym użyciem broni w prowincji Aleppo.

Reżim Asada i walczący z rządem rebelianci oskarżają się wzajemnie o stosowanie broni chemicznej, zakazanej przez prawo międzynarodowe. Turcja, Izrael i USA ogłosiły, że mają dowody, iż reżim w Damaszku użył broni chemicznej, ale jak dotąd nie poinformowały, o jakie dowody chodzi.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)