Komisja Europejska zaproponowała w środę stworzenie nowego unijnego programu, mającego na celu ułatwienie przesiedleń uchodźców z biednych państw trzecich do państw UE, którym objęci byliby przede wszystkim Irakijczycy przebywający w obozach w Jordanii i Syrii. Program miałby mieć charakter dobrowolny i kosztować około 20 mln euro rocznie.
"Europa powinna zwiększyć liczbę przesiedleń osób w najtrudniejszej sytuacji" - powiedział komisarz ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Jacques Barrot. "Wiele z tych osób to wzorowi obywatele" - podkreślił.
Jak dodał, na świecie jest obecnie około 10 mln uchodźców, a wśród nich ponad 200 tys. wymaga przesiedlenia. W 2008 roku państwa na całym świecie zaoferowały możliwość przesiedlenia do nich około 65 tys. uchodźców. USA przyjęły znaczną większość tych uchodźców, a UE tylko 5 tys., w tym ogromną większość jeden kraj - Szwecja.
Znaczna większość uchodźców przebywa w biednych krajach rozwijających się w Azji i Afryce, niezdolnych do absorpcji dużej liczby uchodźców. "Nie ulega wątpliwości, że w większości przypadków chcieliby oni powrócić do swego państwa pochodzenia. Jednak dla niektórych z nich, w szczególności tych najbardziej narażonych, rozwiązanie takie nie wchodzi w grę. W ich przypadku jedynym wyjściem jest przesiedlenie" - przekonuje KE.
Nowy unijny program miałby pomóc w koordynacji przesiedleń uchodźców z państw trzecich, gdzie uzyskali oni już azyl, do państw UE, które się zgłoszą. KE mogłaby organizować misje wywiadowcze (by przygotować przesiedlenia) i lekarskie, a następnie - wspólny transport. Obecnie, jak poinformował Barrot, 10 krajów UE dokonuje przesiedleń.
Według szacunków KE, koszty przesiedlenia jednej osoby to 4 tys. euro. Barrot zaproponował, by w 2010 roku wydać na przesiedlenia z państw trzecich w sumie około 20 mln euro z unijnego funduszu dla uchodźców. "Głównie Irakijczyków przybywających w obozach dla uchodźców w Jordanii i Syrii" - sprecyzował.
Poinformował też o pilotażowym programie przesiedleń wewnątrz UE, a mianowicie z małej i borykającej się z rosnącą liczbą imigrantów Malty do innych państw członkowskich.
Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/