Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KGP chce, by nieprawidłowości opisane przez NIK zbadała prokuratura

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź rzecznika NIK Pawła Biedziaka
#

# dochodzi wypowiedź rzecznika NIK Pawła Biedziaka #

27.04. Warszawa (PAP) - KGP chce, by nieprawidłowości, o których w raporcie dotyczącym modernizacji policji napisała NIK, zbadała prokuratura. Zarzuty Izby określa jako bezzasadne. Tymczasem NIK informuje, że zawiadomiła prokuraturę w sprawie przetargu na policyjne umundurowanie.

"W najbliższych dniach prześlemy do prokuratury materiały dotyczące sprawy i nasze stanowisko do raportu NIK. Decyzję taką podjął komendant główny policji Andrzej Matejuk. Ustosunkowaliśmy się do zarzutów NIK już w styczniu. Najwyższa Izba Kontroli, mimo że jak zaznaczyła w swoim raporcie - stwierdziła nieprawidłowości podczas procesu modernizacji policji - nie zdecydowała się powiadomić o tym prokuratury. My chcemy jednak, by prokuratura zajęła się tą sprawą i poddała ją ocenie prawnej" - powiedział PAP rzecznik szefa policji Mariusz Sokołowski.

Jak dodał, w ocenie KGP zarzuty stawiane przez kontrolerów są bezzasadne, a NIK analizując realizację ustawy o modernizacji policji nie wzięła pod uwagę uwarunkowań finansowych i kryzysu, który w 2009 r. dotknął także tę formację.

Pytany o to rzecznik NIK Paweł Biedziak powiedział PAP, że NIK skierowała w tym miesiącu do Prokuratury Rejonowej Warszawa- Mokotów zawiadomienie w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych przy realizacji przetargu na zamówienie publiczne.

"Generalnie cały proces modernizacji policji oceniliśmy pozytywnie. Szczególnie, jeśli chodzi o realizację zadań przez komendy wojewódzkiej policji. Kontrolerzy stwierdzili kilka nieprawidłowości, które w większości przypadków wynikały z uchybień proceduralnych. Tylko w jednej sprawie istnieje podejrzenie, że mogło dojść do przestępstwa i dlatego powiadomiliśmy prokuraturę" - zaznaczył Biedziak.

Środowy "Dziennik. Gazeta Prawna" podał, że kontrolerzy NIK, analizując efekty funkcjonowania ustawy o modernizacji policji, stwierdzili nieprawidłowości w KGP. Według gazety jednym z najbardziej kuriozalnych zakupów wskazanych przez NIK jest wydanie 8 mln zł na komputery bez równoczesnego zakupu aplikacji "System Wspomagania Policji", która miała na nich działać. Aplikacji nie kupiono - jak zaznacza "DGP", powołując się na raport NIK - z powodu kryzysu i sprzęt trafił do magazynów.

Gazeta zaznacza, że nastąpiło to już za czasów obecnego szefa policji Andrzeja Matejuka, który objął to stanowisko 6 marca 2008 r. Według dziennika zdaniem NIK w KGP mógł działać też mechanizm korupcji. Świadczyć o tym ma sposób odbierania zamówionego sprzętu. Jako przykład podano zakupu umundurowania dla policjantów - odbywało się to bez oceny jakości.

"Jeśli chodzi o System Wspomagania Policji, to prace nad nim prowadzone były w latach 2004-2008. Efektem było określenie wymagań i rozpoczęcie postępowania przetargowego. Jednak z powodu protestów firm, które brały w nim udział, przetarg unieważniono. Ustalono nowe wymagania do kolejnego przetargu, a ustawa modernizacyjna dała możliwość sfinansowania tego przedsięwzięcia" - zaznaczył Sokołowski.

Przyznał, że policja kupiła komputery, ale z powodu kryzysu nie kupiono aplikacji. "Nikt w 2008 r. nie mógł przewidzieć, że w 2009 roku dojdzie do światowego kryzysu i rok ten będzie tak trudny pod względem finansowym, również dla policji. NIK w swym raporcie tego nie uwzględnia" - wskazał rzecznik.

Sokołowski odniósł się też do zarzutów, że policja podczas odbioru nie sprawdza jakości zakupionego sprzętu. Wyjaśnił, że jakością sprzętu i umundurowania dla policji zajmuje się Instytutu Technologii Bezpieczeństwa "Moratex". "Pracujący w nim eksperci sprawdzają na różnych etapach produkcji czy oferowane nam np. umundurowanie odpowiada naszym wymaganiom" - dodał.

Z kolei Biedziak zaznaczył, że kwestia ta była przedmiotem dyskusji pomiędzy NIK a policją. "+Moratex+ sprawdza jakość danego materiału, czy modelu a nie gotowego dostarczonego policji produktu. Z umów ws. przetargu na umundurowanie wynikało natomiast, że sprawdzane będzie pod względem jakości 5 proc. z dostarczonej partii" - dodał.

Zdaniem Sokołowskiego zastrzeżenia NIK, że w KGP zdarzają się przypadki udzielania zamówień publicznych w drodze tzw. trybów niekonkurencyjnych, są już nieaktualne. "NIK twierdzi tak na podstawie zamówień przeprowadzonych w 2008 r. Tymczasem podjęliśmy działania zmierzające do wyeliminowania takich sytuacji, a nasze działania dostrzeżone zostały przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, który w piśmie z dnia 18 marca 2010 roku pozytywnie ocenił zmiany" - powiedział rzecznik.

Ustawa o modernizacji służb mundurowych została podpisana przez prezydenta w lutym 2007 r. Zakładała, że w ciągu trzech lat na policję, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną i Biuro Ochrony Rządu przeznaczonych zostanie dodatkowo ponad 6 mld zł - na zakup sprzętu, remonty i budowę jednostek oraz wzrost wynagrodzeń.

We wrześniu 2009 r., w związku z kryzysem finansowym, weszła w życie nowelizacja ustawy, która przedłużyła okres realizacji programu do końca 2011 r. Spowodowała ona przeniesienie części wydatków - na rok 2010 przesunięto kwotę ponad 491 mln zł, a na 2011 - 102 mln zł. Jednym z problemów, który sygnalizowały służby podczas realizacji programu, były protesty firm biorących udział w przetargach. Doprowadzały one m.in. do opóźnień w zakupie policyjnych samochodów. (PAP)

pru/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)