Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KGP wyjaśnia sprawę publikacji zdjęcia zwłok Krzysztofa Olewnika

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź pełnomocnika rodziny Olewników
#

# dochodzi wypowiedź pełnomocnika rodziny Olewników #

03.02. Warszawa (PAP) - Biuro Kontroli KGP - na polecenie komendanta głównego Andrzeja Matejuka - wyjaśnia dlaczego w najnowszym miesięczniku "Policja 997" ukazało się zdjęcie zwłok Krzysztofa Olewnika. Komendant główny i redakcja pisma zamierzają przeprosić rodzinę Olewników.

Chodzi o zdjęcie z akt sprawy, ukazujące zwłoki wydobyte w październiku 2006 r. z miejsca wskazanego przez Sławomira Kościuka. Miało ono obrazować tekst dotyczący m.in. ekshumacji szczątek, który ukazał się w lutowym wydaniu.

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że miesięcznik miał zgodę Sądu Okręgowego w Płocku na zamieszczenie tego zdjęcia. Komendant uznał jednak, że mimo to ze względu na treść nie powinno się ono ukazać" - podkreślił w rozmowie z PAP Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego KGP.

Jak dodał, komendant osobiście prześle do rodziny Olewników list z przeprosinami i wyrazami ubolewania. Podobny list ma skierować redakcja miesięcznika. Kierownictwo redakcji nie chce wypowiadać się na temat sprawy.

O zdjęciu zamieszczonym w policyjnym miesięczniku napisał środowy "Super Express".

W ocenie pełnomocnika rodziny Olewników mecenasa Ireneusza Wilka, publikując zdjęcie zwłok Krzysztofa Olewnika policyjna gazeta przekroczyła "granice wrażliwości na ludzką krzywdę". Na pytanie PAP, czy rodzina Olewników i jej pełnomocnicy podejmą kroki prawne w związku z publikacją zdjęcia, Wilk odpowiedział, że kwestia ta wymaga jeszcze analizy. Nie wykluczył, że zapowiedziany przez komendanta głównego policji list z przeprosinami wobec rodziny Olewników byłby właściwym zakończeniem tej - jak to określił - smutnej sprawy.

"My to zdjęcie, które jest zamieszczone gazecie policyjnej, interpretujemy również wraz z tekstem, który się tam znajduje, on tworzy pewną całość. To jest pewne rozczarowanie, iż osoby, które są z nami, które współdziałają w wykryciu nieprawidłowości, sprawców uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, że wśród tych osób są również osoby, które być może tej sprawie jakoś nie do końca kibicują. Zdaję sobie sprawę, że to jest moje drastyczne, radykalne określenie, ale trudno wytłumaczyć w racjonalny sposób chęć pokazania tego, co zostało zrobione" - oświadczył Wilk.

Wilk dodał, iż uważając miesięcznik policyjny za poważną gazetę, adresowaną nie tylko do policjantów, ale także do przyjaciół policji, chciałby traktować sprawę publikacji zdjęcia zwłok Krzysztofa Olewnika jako "wypadek przy pracy" gazety. "My w policji postrzegamy prawdziwych przyjaciół i wierzymy, że oni są z nami i są po jasnej stronie prawdy" - zaznaczył pełnomocnik rodziny Olewników.

W opinii Wilka, wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, wszczęte na polecenie komendanta głównego policji, "zapewne wykaże pewne niewłaściwe zachowanie" policyjnej gazety, co w przyszłości pozwoli uniknąć podobnych sytuacji.

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono w październiku 2006 r. - po tym, jak miejsce ukrycia zwłok wskazał jeden ze sprawców zabójstwa.

W sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika płocki Sąd Okręgowy 31 marca 2008 r. skazał 10 oskarżonych. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. Obaj już nie żyją - zostali znalezieni powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego: Kościuk w kwietniu 2008 r., a Pazik w styczniu 2009 r. Dwa odrębne śledztwa w sprawie ich śmierci prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.

Pozostałych ośmioro oskarżonych o udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu uprowadzonego sąd skazał na kary od roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat pozbawienia wolności. Szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w areszcie śledczym w Olsztynie. Prokuratura zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze.

W 2007 roku olsztyńska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie. W maju 2008 r. sprawa została przeniesiona do Gdańska.

Właśnie nieprawidłowości w procesie identyfikacji zwłok Olewnika stały się też powodem ekshumacji, do której doszło 26 stycznia br.

"Policja 997" to miesięcznik o tematyce policyjnej. Wydawany jest od 2005 r. pod patronatem Komendy Głównej Policji. (PAP)

pru/ mb/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)