# dochodzi wypowiedź prezesa KHW #
27.03. Katowice (PAP) - Katowicki Holding Węglowy (KHW), negocjujący z bankami program emisji obligacji wartości ponad 1 mld zł, wypracował kompromis w rozmowach w jednej z najtrudniejszych kwestii - dotyczącej tego, czy obligacje będą imienne, czy na okaziciela.
"W przypadku obligacji na okaziciela nie mielibyśmy żadnej kontroli nad tym, kto jest właścicielem. Nasze dążenia dotyczyły zapisów o obligacjach imiennych, co umożliwia ograniczenie obrotu. W tym kierunku zarząd negocjował i tego będziemy się trzymali (). Wypracowaliśmy kompromis najlepszy, jaki można było osiągnąć" - powiedział we wtorek wiceprezes KHW Artur Trzeciakowski.
Podczas wtorkowego forum węglowego w Katowicach wiceprezes przyznał, że w przypadku obligacji na okaziciela - przy czym obstawały dotąd banki - byłaby to furtka do niekontrolowanych zmian własnościowych. "Była obawa przed niekontrolowaną zmianą wierzycieli" - przyznał Trzeciakowski.
Mimo osiągniętego kompromisu w negocjacjach w tej sprawie, zarząd KHW wciąż nie ma pewności, czy w tym roku dojdzie do planowanej emisji obligacji. "Zostało jeszcze kilka punktów technicznych; nie wiem, czy uda na się znaleźć stanowisko kompromisowe" - ocenił wiceprezes.
Prezes KHW Roman Łój wyraził przekonanie, że uda się zamknąć rozmowy z bankami do połowy kwietnia, tak aby emisja pierwszej transzy (o wartości mniej więcej 700 mln zł) nastąpiła jeszcze w pierwszym półroczu br. Jak mówił, wciąż negocjowana jest kwestia zabezpieczeń obligacji, a także wielkość kosztów związanych z emisją.
Wiceprezes Trzeciakowski ocenił, że negocjacje programu emisji z bankami trwają długo nie dlatego, że sporny był jedynie jeden punkt dotyczący charakteru obligacji.
"Negocjacje ułożą współpracę z grupą banków na następne pięć lat (obligacje mają być 3- i 5-letnie - PAP). Banki chcą sobie zapewnić 100-procentowe bezpieczeństwo, że ten program zostanie zrealizowany i pieniądze do banków wrócą. Natomiast my nie możemy sobie pozwolić na ubezwłasnowolnienie firmy" - wyjaśnił Trzeciakowski.
Odnosząc się do spraw związanych z zabezpieczeniem obligacji, wiceprezes poinformował, że będą to zastawy - KHW (jeśli dojdzie ostatecznie do porozumienia z bankami) otrzyma więc środki dopiero wówczas, gdy zakończy się proces sądowej rejestracji zabezpieczeń oraz wprowadzone będą właściwe zapisy w rejestrach zastawów itp.
Trzeciakowski przypomniał, że projekt KHW to drugie tej skali podobne przedsięwzięcie w Europie Środkowo-Wschodniej. Pierwszym była emisja międzynarodowego koncernu NWR.
W ocenie wiceprezesa podejście banków do górnictwa zmieniło się, jednak nie na tyle, by spółki węglowe mogły łatwo zamienić finansowanie krótkoterminowe na długoterminowe. Wskazał jednak, że grupa banków jest poważnie zainteresowana i zaangażowana w projekt emisji obligacji KHW.
Jeżeli emisja dojdzie do skutku, znacząco poprawią się - jak mówił Trzeciakowski - wskaźniki płynności finansowej holdingu, a firma zyska środki na niezbędne inwestycje. Jedną z największych będzie pogłębienie jednego z szybów, co wraz z infrastrukturą pochłonie mniej więcej 1,5 mld zł. W tym roku KHW przeznaczy na inwestycje mniej więcej 680 mln zł.
Gdyby nie udało się porozumieć z bankami w sprawie emisji obligacji finansowych, KHW zamierza kontynuować program emisji obligacji spłacanych węglem.
Katowicki Holding Węglowy należy do trzech największych polskich spółek węglowych. W ubiegłym roku jego kopalnie wydobyły 12,6 mln ton węgla. W końcu ubiegłego roku holding zatrudniał niespełna 19 tys. osób, wypracował mniej więcej 150 mln zł zysku. (PAP)
mab/ amac/ bk/