Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kielce: 21 września rozprawa apelacyjna gen. Kowalczyka

0
Podziel się:

21 września w Sądzie Okręgowym w Kielcach
odbędzie się rozprawa apelacyjna w sprawie byłego komendanta
głównego policji Antoniego Kowalczyka. Sąd pierwszej instancji
uniewinnił b. szefa policji oskarżonego m.in. o składanie
fałszywych zeznań. Apelację złożyła prokuratura.

21 września w Sądzie Okręgowym w Kielcach odbędzie się rozprawa apelacyjna w sprawie byłego komendanta głównego policji Antoniego Kowalczyka. Sąd pierwszej instancji uniewinnił b. szefa policji oskarżonego m.in. o składanie fałszywych zeznań. Apelację złożyła prokuratura.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kowalczyka o to, że jako komendant główny policji nie poinformował prokuratury o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, czyli o wycieku tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o planowanej akcji policji w Starachowicach. Drugi z zarzutów dotyczył wielokrotnego składania fałszywych zeznań i zatajania prawdy w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach podczas śledztwa w sprawie "przecieku starachowickiego". Kowalczyk nie przyznał się do winy.

W marcu Sąd Rejonowy w Kielcach uniewinnił Kowalczyka od stawianych mu zarzutów uznając jednocześnie, że był on pierwszym źródłem "przecieku starachowickiego" i za to powinien odpowiedzieć. Zdaniem sądu, komendant główny policji nie miał prawa ujawniać informacji o planowanej tajnej akcji Centralnego Biura Śledczego ówczesnemu wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewowi Sobotce, i o to Kowalczyk powinien być oskarżony.

Sąd uniewinnił b. komendanta uznając, że nie informując prokuratury o "przecieku" i składając fałszywe zeznania, realizował on swoje prawo do obrony. W jawnej części uzasadnienia wyroku przewodniczący składu orzekającego Łukasz Abramowicz powiedział, że nikt nie ma obowiązku dostarczania dowodów przeciwko sobie i samooskarżania. Według niego, oskarżony kłamał, ale broniąc siebie.

Skazani w procesie o wyciek tajnych informacji o planowanej akcji policji w Starachowicach odpowiednio na rok i półtora roku więzienia byli posłowie SLD Andrzej Jagiełło i Henryk Długosz od 27 lutego odbywają kary pozbawienia wolności. Obrońcy Jagiełły złożyli wniosek o przedterminowe zwolnienie go z odbycia reszty kary.

Sąd Apelacyjny w Krakowie skazał prawomocnie w listopadzie 2005 roku na 3,5 roku więzienia również trzeciego z oskarżonych polityków - byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotkę. W grudniu Sobotkę ułaskawił prezydent Aleksander Kwaśniewski, który złagodził jego karę do roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Według ustaleń sądów w Kielcach i Krakowie, Sobotka uzyskał od ówczesnego komendanta głównego policji gen. Antoniego Kowalczyka informacje o tajnej akcji CBŚ przeciwko starachowickim przestępcom. Przekazał je następnie posłowi Długoszowi, a ten - Jagielle. Informacja o zamiarach policji dotarła do dwóch samorządowców starachowickich, a następnie do osoby podejrzewanej o kierowanie rozpracowywaną grupą przestępczą - Leszka S. (PAP)

agn/ bno/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)