# dochodzi informacja o areszcie kobiety #
04.10. Kielce (PAP) - 23-latka podejrzana o zabójstwo swojej 2,5-letniej córeczki została w piątek aresztowana na trzy miesiące. Dziewczynkę znaleziono martwą w czwartek w mieszkaniu w Kielcach. Według wstępnych wyników sekcji zwłok dziecko zostało utopione. Kobieta przyznała się do winy.
Jak powiedział PAP rzecznik kieleckiej Prokuratury Okręgowej Rafał Orłowski, kobieta złożyła wyjaśnienia dotyczące swojej sytuacji osobistej i rodzinnej, ale nie opisała okoliczności zdarzenia.
Ze wstępnych wyników sekcji zwłok dziewczynki wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie, które nastąpiło w wyniku podtopienia. "Biegły stwierdził także obrażenia na twarzy dziecka - otarcia naskórka - wskazujące na przytrzymywanie" - dodał Orłowski.
Prokuratora postawiła w piątek kobiecie zarzut zabójstwa i wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt. W piątek wieczorem sąd zdecydował o aresztowaniu kobiety na trzy miesiące.
Dziewczynka mieszkała z matką, babcią i pradziadkiem. W czwartek przed południem 23-latka zgłosiła się do jednego z miejskich komisariatów - złożyła doniesienie na ojca dziewczynki, w związku z tym, że nie płacił alimentów - poinformował Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
"Gdy wyszła z komisariatu, zadzwoniła matka kobiety. Powiedziała, że wnuczka leży w łóżeczku i nie daje oznak życia" - dodał Tokarski.
Lekarz z wezwanej na miejsce karetki pogotowia stwierdziła zgon dziewczynki. Gdy policjanci byli już w mieszkaniu, do domu wróciła matka dziewczynki. Kobieta źle się czuła - zażyła tabletki, prawdopodobnie usiłowała popełnić samobójstwo. Została przewieziona do szpitala, przebywała tam pod policyjnym nadzorem. W piątek została przesłuchana; lekarze ocenili, że pozwala na to stan jej zdrowia.
Policja nie podejmowała wcześniej żadnych interwencji w mieszkaniu tej rodziny, rodzina nie miała także założonej tzw. Niebieskiej Karty, dokumentującej przemoc. (PAP)
ban/ abr/ jbr/