Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kielce: Kary więzienia dla kibiców Wisły Kraków

0
Podziel się:

Na kary od dwóch do trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności skazał we
wtorek Sąd Okręgowy w Kielcach czterech kibiców Wisły Kraków za ataki na kibiców Korony Kielce.
Siedmiu oskarżonym sąd wymierzył karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu.

Na kary od dwóch do trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Kielcach czterech kibiców Wisły Kraków za ataki na kibiców Korony Kielce. Siedmiu oskarżonym sąd wymierzył karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu.

Sprawa ma związek ze śmiercią młodego kielczanina.

Proces dotyczył dwóch napaści kibiców Wisły na kielczan. Do obu doszło w Kielcach w 2007 roku. W kwietniu fani krakowskiej drużyny dokonali rozboju na kielczanach, którym zabrali flagę klubową. Spalono ją podczas meczu Wisły. We wrześniu - po meczu Korony z Legią Warszawa - w trakcie bójek dwaj kielczanie zostali ranieni nożem. Jeden z nich zmarł, drugi przeżył dzięki interwencji ratowników. Prokuratura podejrzewa o dokonanie zabójstwa i usiłowanie zabójstwa poszukiwanego Piotra Kupca, który prawdopodobnie uciekł za granicę.

Na karę łączną w wymiarze trzech lat pozbawienia wolności za udział w obu zdarzeniach sąd skazał Stanisława G. i Bartosza Ż. Natomiast Tomaszowi G., który za kwietniową napaść odpowiadał jako nieletni, za udział we wrześniowym ataku sąd wymierzył karę dwóch lat. Na 2,5 roku skazał Piotra Sz. oskarżonego o pomoc w kwietniowym rozboju oraz utrudnianie postępowania po wrześniowym ataku.

Sędzia Renata Broda podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że zdaniem sądu kary bezwzględne musiały zostać orzeczone dla tych sprawców, którzy brali udział w obu zdarzeniach. Według niej oskarżeni działali bez poszanowania zasad społecznego współżycia, agresję kierowali bez racjonalnej przyczyny, tylko z powodu kibicowania innej drużynie. Postępowanie ich - w ocenie sądu - wynikało z nieuzasadnionego przekonania o bezkarności.

"Sąd uznaje, że takiego zachowania społeczeństwo w żaden sposób nie może tolerować. Nie może dojść do tego, żeby grupy kibiców przyjeżdżały do innego miasta, napadały na innych kibiców, aby ich zachowanie powodowało ciężkie obrażenia ciała, ból, krzywdę, cierpienie. Kara musi być surowa. Niech te kary będą przestrogą dla pozostałych kibiców" - oznajmiła.

Sąd zmodyfikował zarzuty stawiane oskarżonym przez prokuraturę. Uznał, że nie mogą odpowiadać za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym, gdyż zachowanie Piotra Kupca, który użył noża, było ekscesem. Nie można im także zarzucać udziału w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi, gdyż nie są nimi styliska od siekier.

Sędzia zwróciła uwagą na zachowanie Piotra Sz., który pochodził z Krakowa, kibicował Wiśle, ale czasowo mieszkał w Kielcach. Oskarżony w obu przypadkach wskazał krakowianom, kto ma flagę, pomagał kolegom w ucieczce, wyrzucił zakrwawione ubranie Kupca i przechował styliska od siekier.

Zdaniem sądu stopień społecznej szkodliwości czynów tego oskarżonego jest znaczny i nie zasługuje on na instytucję warunkowego zawieszenia kary. Gdyby nie informacje pochodzące od niego, prawdopodobnie do obu zdarzeń by nie doszło. Sędzia podkreśliła, że Piotr Sz. studiował prawo, a będąc mediatorem sądowym powinien dążyć do rozwiązania konfliktów na drodze pokojowej.

Siedmiu oskarżonym o udział tylko w kwietniowym rozboju sąd wymierzył karę po dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywnę.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Broda powiedziała, że sąd nie miał wątpliwości, iż w kwietniu doszło do rozboju. Wszyscy oskarżeni jechali do Kielc, aby zdobyć flagę; zakładali, że będą używali przemocy, bo wiedzieli, że żaden kibic dobrowolnie flagi nie odda. Sąd nie podzielił stanowiska obrońców, że flaga nie jest przedmiotem, tylko symbolem.

Według sądu społeczna szkodliwość tego czynu jest znaczna. "Nie może być tak, że kibice zachowują się sprzecznie z zasadami współżycia społecznego, a także z Kodeksem kibica" - powiedziała.

Sąd uwzględnił młody wiek oskarżonych i fakt, że większość z nich nie była wcześniej karana. Sędzia powiedziała, że sąd został zasypany setkami zaświadczeń o tym, że oskarżeni uczą się, studiują, pracują i działają społecznie.

Sąd nie uwzględnił roszczenia ojca zabitego chłopaka o zadośćuczynienie, gdyż nie skazał oskarżonych za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Sąd nie ma wątpliwości, że takie zadośćuczynienie rodzinie się należy, ale nie można go orzec w tym postępowaniu, tylko ewentualnie wtedy, gdy przed sądem stanie Piotr Kupiec.

Większość skazanych musi zapłacić po 500 zł nawiązki na rzecz jednego z poszkodowanych kielczan.

Wyrok nie jest prawomocny. (PAP)

agn/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)