Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kielce: Nielegalne przyłącze prawdopodobną przyczyną wybuchu gazu

0
Podziel się:

Według wstępnych ustaleń śledczych poniedziałkowy wybuch gazu w kieleckim
bloku był prawdopodobnie spowodowany nielegalnym przyłączem do gazociągu w jednym z mieszkań -
poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Sławomir Mielniczuk.

Według wstępnych ustaleń śledczych poniedziałkowy wybuch gazu w kieleckim bloku był prawdopodobnie spowodowany nielegalnym przyłączem do gazociągu w jednym z mieszkań - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Sławomir Mielniczuk.

Prokurator dodał, że mieszkanie, w którym doszło do wybuchu, nie było wcześniej podłączone do sieci gazowej. Śledczy, którzy we wtorek przeprowadzili oględziny budynku, nie znaleźli w mieszkaniu także śladów butli z gazem. Mielniczuk podkreślił, że konieczne będą specjalistyczne ekspertyzy i na ostateczne wyniki prokuratorskiego śledztwa trzeba będzie poczekać kilka tygodni.

Do wypadku doszło w poniedziałek po południu, w mieszkaniu na czwartym piętrze bloku przy ul. Jagiellońskiej. Wybuch gazu spowodował pożar dwóch mieszkań, częściowo palił się także dach czteropiętrowego budynku. W wypadku zostały poszkodowane trzy osoby, najciężej trzydziestokilkuletni mężczyzna z lokalu, w którym doszło do wybuchu.

Na razie do zamieszkania nie nadaje się 11 lokali - zostały zniszczone przez wybuch i wywołany nim pożar oraz zalane podczas akcji gaśniczej. Jak mówił we wtorek powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kielcach Wiesław Krzyk, szczegółowa ekspertyza techniczna pokaże ile mieszkań będzie mogło być ponownie użytkowanych. Ekspertyza ma być gotowa w ciągu dwóch tygodni.

Pożar spowodował też zniszczenia w innych mieszkaniach klatki, w której doszło do wybuchu. Jak powiedział w środę PAP wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach Artur Sabat, w hotelu MOSiR, w którym służby miejskie przygotowały nocleg i posiłki dla poszkodowanych, przebywa 18 osób. Władze Kielc przygotowują dla poszkodowanych lokale zastępcze, w których rodziny będą mogły mieszkać do czasu zakończenia renowacji bloku.

Jak powiedział PAP dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Marek Scelina, od środy rano poszkodowani zabierają ze zniszczonych mieszkań rzeczy, które ocalały w katastrofie. Przedmioty będą przechowywane w magazynach, przygotowanych przez służby miejskie. MOPR rozpoczął także wypłatę jednorazowych zasiłków dla osób poszkodowanych wybuchu.(PAP)

ban/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)