Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kielce: Ok. 250 osób pikietowało przed CPP Prema

0
Podziel się:

Odwołania przez Ministerstwo Skarbu Państwa prezesa żądali w poniedziałek
pikietujący przed siedzibą Centrum Produkcyjnego Pneumatyki Prema w Kielcach pracownicy spółki i
związkowcy z regionu świętokrzyskiego. W manifestacji wzięło udział około 250 osób.

Odwołania przez Ministerstwo Skarbu Państwa prezesa żądali w poniedziałek pikietujący przed siedzibą Centrum Produkcyjnego Pneumatyki Prema w Kielcach pracownicy spółki i związkowcy z regionu świętokrzyskiego. W manifestacji wzięło udział około 250 osób.

Prezes Premy w ub. tygodniu zabronił pracownikom opuszczenia budynku firmy. Zażądał, by poddali się kontroli trzeźwości. Wezwano policję, która potwierdziła, że wszyscy - 96 osób - są trzeźwi. Reakcją Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" było ogłoszenie pogotowia protestacyjnego w całym województwie i manifestacja zorganizowana w poniedziałek przed siedzibą CPP Prema. Oprócz pracowników spółki wzięli w niej udział związkowcy z Celsa Huta Ostrowiec, MAN STAR Truck & Buses w Starachowicach, kieleckiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji oraz przedstawiciele "Solidarności" i OPZZ ze wszystkich powiatów województwa świętokrzyskiego.

"Bronimy praw pracowniczych. Prezes nie miał prawa przetrzymywać nas przez dwie godziny poza godzinami pracy na terenie twierdząc, że cała załoga jest pijana. W ciągu ostatniego pół roku w zakładzie wręczono tyle nagan i upomnień, ile nie było przez kilkadziesiąt lat. W takich warunkach nie da się pracować, załoga jest u kresu wytrzymałości. Sytuację poprawi tylko zwolnienie prezesa" - przekonywał podczas manifestacji wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" w Premie Sławomir Barwiński.

Prezes spółki Prema nie wyszedł w poniedziałek do pracowników. Ochrona odmówiła wpuszczenia PAP na teren zakładu.

Otwarty spór pracowników z zarządem spółki oraz przedłużający się proces prywatyzacji były powodami wycofania się z zakupu od skarbu państwa akcji kieleckiej Premy przez konsorcjum firm Effector i Effect Glass. O swojej decyzji niedoszły inwestor poinformował w ostatni piątek. Informację o zerwaniu negocjacji potwierdziła PAP rzeczniczka Ministerstwa Skarbu Państwa.

"Zerwanie negocjacji nie jest dla Premy dramatem. Firma jest w dobrej sytuacji finansowej, cały czas przynosi zyski. Od początku stycznia alarmowaliśmy Ministerstwo Skarbu Państwa o łamaniu praw pracowniczych i narastającym w firmie konflikcie. Cały czas czekamy na reakcję, a jedyną, jaką widzimy, jest odwołanie prezesa, czego żąda załoga reprezentowana przez związki zawodowe" - podkreślił przewodniczący regionu świętokrzyskiego NSZZ "S" Waldemar Bartosz.

Centrum Produkcyjne Pneumatyki Prema jest największym polskim producentem pneumatyki siłowej i sterującej, mającej zastosowanie przy mechanizacji i automatyzacji procesów produkcyjnych. W firmie pracuje ok. 180 osób. W listopadzie ubiegłego roku Ministerstwo Skarbu Państwa dopuściło konsorcjum firm Effector z Włoszczowy i Effect Glass z Kielc do negocjacji wyłącznych przy prywatyzacji Premy. Termin negocjacji upływa 19 lutego br. (PAP)

and/ je/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)