W Kielcach powołano komitet protestacyjno-strajkowy województwa świętokrzyskiego; ma on przygotować związkowców z regionu do ogólnopolskiego protestu, który jest zaplanowany od 11 września - poinformowała w środę świętokrzyska Solidarność.
W skład komitetu weszli przedstawiciele trzech najważniejszych central związkowych działających w regionie: przewodnicząca wojewódzkich struktur OPZZ Elżbieta Drogosz, przewodniczący Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" Waldemar Bartosz oraz przewodniczący Forum Związków Zawodowych w Kielcach Andrzej Matysek.
Jak powiedział PAP przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności Waldemar Bartosz, komitet powstał po tym, jak centrale związkowe zdecydowały o ogólnopolskim proteście, który rozpocznie się 11 września od czterodniowej demonstracji w Warszawie.
Komitet ma na celu przygotować członków związków zawodowych oraz wszystkich chętnych do udziału w demonstracji. Ma też prowadzić już od zaraz akcję informacyjną dot. celów i powodów protestu - dodał.
Według Bartosza, z województwa świętokrzyskiego do Warszawy pojedzie co najmniej kilka tysięcy osób.
Związkowcy domagają się od rządu wycofania zmian w kodeksie pracy przedłużającym maksymalnie do 12 miesięcy okres rozliczeniowy czasu pracy. Obecnie rozliczany jest on maksymalnie w ciągu 4 miesięcy. A to oznacza - zdaniem Bartosza - nadgodziny, za które pracownicy nie otrzymywaliby zapłaty.
Kolejną sprawą do rozwiązania są też tzw. umowy śmieciowe, nadmiernie wykorzystywane przez pracodawców. "Polska jest w czołówce w Europie, jeśli chodzi o ilość zawieranych takich umów, co jest ewidentnie niekorzystne dla pracowników" - dodał.
Jak zapowiedział, związkowcy będą protestować do skutku. "Jeśli jednak niekorzystne zmiany w prawie pracowniczym nie zostaną wycofane, to pokażemy przed wyborami parlamentarnymi, że każda następna koalicja musi się z tym liczyć i będzie musiała zmienić te zapisy" - powiedział Bartosz.
"S", OPZZ i FZZ wyszły 26 czerwca z posiedzenia Komisji Trójstronnej z udziałem premiera Donalda Tuska. Ogłosiły, że dialog w Komisji Trójstronnej jest fikcją, ponieważ rząd i pracodawcy zawarli koalicję przeciwko stronie związkowej. Dlatego trzy centrale związkowe: Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych ogłosiły powołanie ogólnopolskiego komitetu protestacyjno-strajkowego. (PAP)
kps/ abr/ jra/