Do września 2012 r. likwidator kieleckiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej zamierza przedłużyć z nowym właścicielem dworca umowę przedwstępną, dotycząca kupna budynku. Trwa postępowanie sądowe, związane z określeniem stanu prawnego nieruchomości.
W kwietniu likwidator sprzedał podczas aukcji dworzec za 10,8 mln zł firmie Polcom Investment III z Warszawy, związanej ze słowackim deweloperem HB Reavis Group. Wcześniej ta sama firma za 8,5 mln zł kupiła dwie działki przylegające do budynku.
Nabywca, przystępując do transakcji, zobowiązał się do kontynuowania działalności dworca autobusowego.
Okazało się, że dwie z działek, na których stoi dworzec, nie mają uregulowanego stanu prawnego, co uniemożliwiło sfinalizowanie umowy.
Jak powiedział w poniedziałek PAP likwidator kieleckiego PKS Marek Wołoch, umowa dotycząca kupna dworca, zostanie sfinalizowana po zakończeniu postępowanie sądowego w sprawie własności działek.
"Zakładamy, że postanowienie sądu zapadnie w pierwszym kwartale przyszłego roku. W tym tygodniu zostanie zawarte porozumienie z inwestorem, dotyczące przedłużenia umowy przedwstępnej kupna dworca do końca września 2012 r." - tłumaczył Wołoch.
Pieniądze ze sprzedaży budynku mają być przeznaczone na pokrycie zaległości finansowych kieleckiego przewoźnika.
Kolejny etapem likwidacji firmy będzie sprzedaż tzw. zorganizowanej część przedsiębiorstwa - przewozów, wraz z obsługującymi je pracownikami i taborem - planowana w pierwszym kwartale 2012 r.
Sukcesywnie zwalniani są pracownicy - od początku procesu likwidacji z firmy odeszło 80 ze 198 osób. Docelowo w zakładzie ma pracować 106 osób.
Likwidacja PKS Kielce trwa od listopada ub. r. W 2010 r. resort skarbu czterokrotnie bezskutecznie próbował sprywatyzować zakład. Firma ma ok. 8,5 mln zł zaległości ubezpieczeniowych (ZUS), skarbowych, podatkowych i handlowych. (PAP)
ban/ mki/
