(dochodzi informacja o aresztowaniu policjanta)
7.6.Kielce (PAP) - Sąd Rejonowy w Kielcach zastosował w czwartek areszt wobec 35-letniego policjanta, któremu prokuratura przedstawił zarzut usiłowania zabójstwa. Mężczyzna w nocy z wtorku na środę zabarykadował się w mieszkaniu i strzelał ze służbowego pistoletu.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Artur Adamiec poinformował PAP, że sąd zastosował areszt ze względu na grożącą wysoką karę i obawę matactwa.
Zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód Jarosław Sarba powiedział PAP, że zarzut usiłowania zabójstwa ma związek z tym, że mężczyzna oddał strzały w kierunku policjantów. Grozi mu kara od 12 lat do dożywocia. Sarba dodał, że podejrzany nie przyznał się do winy.
W nocy z wtorku na środę funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zostali powiadomieni o awanturze rodzinnej w mieszkaniu policjanta. W trakcie kłótni mężczyzna zagroził, że użyje broni. Patrol interwencyjny wyprowadził z mieszkania żonę policjanta, jej matkę oraz 2,5-letnie dziecko. Funkcjonariusz zabarykadował się w mieszkaniu. Groził, że popełni samobójstwo, trzykrotnie użył broni.
Negocjatorzy skłonili mężczyznę do oddania broni. Zgodził się przekazać ją komendantowi miejskiemu. Został zatrzymany przez policjantów z sekcji antyterrorystycznej. Był nietrzeźwy.
Rzeczniczka świętokrzyskiej policji podinsp. Elżbieta Różańska- Komorowicz zapowiedziała PAP, że mężczyzna zostanie wydalony ze służby. Służył w policji od 12 lat, ostatnio w komisariacie w podkieleckim Bodzentynie. Był specjalistą ds. prewencji, pracował też jako negocjator.(PAP)
agn/ tot/
