Osiem osób w wieku od 19 do 32 lat podejrzewanych o handel narkotykami zatrzymali kieleccy policjanci. Handlarze wpadli w policyjną zasadzkę - poinformował PAP rzecznik świętokrzyskiej policji Zbigniew Pedrycz.
Do zatrzymań doszło w poniedziałek w nocy, ale o całej akcji policja poinformowała dopiero we wtorek po południu.
Jak mówił Pedrycz, funkcjonariusze wydziału narkotykowego komendy miejskiej policji dowiedzieli się, że na jednej z ulic Kielc ma dojść do transakcji narkotykowej.
Przygotowali tam zasadzkę. Ich podejrzenia wzbudziły mercedes i sportowa alfa romeo, które pojawiły się w umówionym miejscu. Podczas próby zatrzymania, przestępcy próbowali uciekać. "Kierowca alfy potrącił samochodem policjanta. W związku z bezpośrednim narażeniem życia i zdrowia funkcjonariusza, policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Potem strzelili w koła pojazdu, którym uciekali przestępcy - relacjonował rzecznik.
Po krótkim pościgu zatrzymano osiem osób - sześciu mężczyzn i dwie kobiety.
Policja przeszukała oba pojazdy oraz mieszkanie, z którego korzystał jeden z zatrzymanych. W mercedesie znaleziono broń palną, w mieszkaniu - 202 gramy amfetaminy, 162 gramy marihuany, 1 gram kokainy i 256 tabletek ekstazy. Do dalszej ekspertyzy zabezpieczono także wagę elektroniczną, elementy broni palnej, kilka telefonów komórkowych oraz ponad 9 tys. złotych. Według policji pieniądze mogą pochodzić ze sprzedaży narkotyków.
Jeżeli przesłuchania potwierdzą, że zatrzymani posiadali narkotyki i uczestniczyli w ich obrocie, grozi im za to do 8 lat pozbawienia wolności. (PAP)
ban/ pz/ gma/