Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kik: start Millera z list Samoobrony to "pakt zmarginalizowanych"

0
Podziel się:

Według politologa z Akademii Świętokrzyskiej
prof. Kazimierza Kika, to że b. premier i b. działacz SLD Leszek
Miller startuje w październikowych wyborach z listy samoobrony, to
"pakt zmarginalizowanych". Kik mówił, że nie ma to wielkiego
znaczenia dla wyniku wyborów, ale ma znaczenie dla dalszych losów
lewicy polskiej.

Według politologa z Akademii Świętokrzyskiej prof. Kazimierza Kika, to że b. premier i b. działacz SLD Leszek Miller startuje w październikowych wyborach z listy samoobrony, to "pakt zmarginalizowanych". Kik mówił, że nie ma to wielkiego znaczenia dla wyniku wyborów, ale ma znaczenie dla dalszych losów lewicy polskiej.

"Jest to pakt zmarginalizowanych. Nie przeceniałbym znaczenia tego wydarzenia dla wyniku wyborów, może to mieć skutki dla ewolucji na lewicy polskiej" - powiedział politolog PAP.

Jego zdaniem, w stosunku do Millera SLD postąpiło jak biuro polityczne z PRL-u. "Jeżeli chciało kogoś unicestwić, podejmowało decyzję i ten ktoś nie istniał politycznie" - wyjaśnił. "Teraz mamy demokrację i nikt nie może zostać skutecznie unicestwiony" - ocenił.

"Według mnie rozpoczyna się walka o kształt polskiej lewicy" - ocenił Kik. "Paradoksalnie kroku Millera nie traktuję jako zdrady, ale jako działanie człowieka zdeterminowanego do walki.

Profesor ocenił, że na lewicy jest ogromne zamieszanie i w samym SLD nie ma jedności co do zwartości LID-u. "Myślę, że działanie Aleksandra Kwaśniewskiego i Wojciecha Olejniczaka, zmierzające do stworzenia LID w miejsce SLD, jest próbą ucieczki z postkomunistycznego getta, a nie działaniem w celu stworzenia rzeczywistej lewicy" - ocenił.

"Wydaje mi się, że z porozumienia między Andrzejem Lepperem i Millerem wynika to, że Miller będzie miał prawo tworzenia w parlamencie koła lewicy polskiej" - mówił.

Według profesora, pewne jest, że Miller wygra z Olejniczakiem w Łodzi. "LID zrobił sobie krzywdę doprowadzając do konfrontacji dwóch koncepcji lewicy" - powiedział.

Na pytanie, komu ta sytuacja pomoże, a komu może zaszkodzić, Kik powiedział, że "to pomoże obu - Millerowi i Lepperowi". "Tych panów zbliżyły do siebie okoliczności, nie programy" - stwierdził. "Są bardziej politykami, nie ideowcami. Wykorzystują instrumenty, jakie mają w ręku. Tak Miller jak i Lepper są pragmatykami, obydwaj udowodnili to jak byli w kręgu władzy" - mówił.

"Miller przystąpił do boju ostatniego, bo od wyniku boju w Łodzi zależą jego losy i losy polskiej lewicy" - podsumował Kik.

B. premier i b. działacz SLD Leszek Miller wystartuje w październikowych wyborach parlamentarnych z listy Samoobrony - poinformował w czwartek szef tej partii Andrzej Lepper. Lepper powiedział, że Miller będzie "numerem 1" na łódzkiej liście Samoobrony. (PAP)

lug/ la/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)