Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przyszło w piątek wieczorem na Wasilewski Spusk przed murami Kremla, aby zamanifestować poparcie dla przyłączenia Autonomicznej Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej.
W innej części Moskwy - na placu Aleksandra Puszkina - około 200 osób protestowało przeciwko interwencji wojskowej Rosji na Ukrainie.
Według policji w wiecu połączonym z koncertem gwiazd rosyjskiej estrady na Wasilewskim Spusku, będącym przedłużeniem placu Czerwonego, wzięło udział ponad 65 tys. ludzi. Manifestację pod hasłem "Jesteśmy razem!" zorganizowały partia Jedna Rosja, Ogólnorosyjski Front Narodowy, stowarzyszenie Oficerowie Rosji i inne prokremlowskie formacje.
Uczestnicy akcji przyjęli rezolucję, w której zaapelowali do prezydenta FR Władimira Putina o przychylenie się do wniosku władz Krymu o przyjęcie republiki do Federacji Rosyjskiej.
"My, uczestnicy wiecu, w imieniu całego narodu rosyjskiego zwracamy się do prezydenta Rosji Władimira Putina z żądaniem udzielenia poparcia decyzji parlamentu Krymu o ponownym zjednoczeniu z Rosją. Wzywamy do pilnego zwołania posiedzenia Dumy Państwowej i Rady Federacji, aby rozpocząć procedurę przyjęcia Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej i przypieczętować wybór ludzi na rzecz przyłączenia do Rosji" - głosi uchwała.
"Oczekują tego obywatele tak w Rosji, jak i na Krymie. Przyszłość Krymu i Sewastopolu - w jedności z Rosją. Jesteśmy razem na zawsze" - czytamy w dokumencie.
W wiecu uczestniczył przewodniczący Rady Najwyższej(parlamentu) Krymu Władimir Konstantinow. "Zawsze czuliśmy wasze poparcie. Wiedzieliśmy, że Rosja nigdy nas nie porzuci; że naród rosyjski zawsze będzie z nami" - oświadczył.
"Putinie - jesteśmy z tobą!", "Krymie - jesteśmy z tobą!", "Wierzymy Putinowi!", "Krym - to rosyjska ziemia!", "Nie zostawimy przyjaciół w biedzie!" i "Chwała Berkutowi!" - głosiły transparenty przyniesione przez uczestników manifestacji.
Akcja na placu Puszkina odbyła się z inicjatywy demokratycznej partii Jabłoko i obrońców praw człowieka. "Wojnie - nie!", "Światu - pokój!" i "Ręce precz od Ukrainy!" - to niektóre z haseł, pod którymi demonstrowali przeciwnicy polityki Kremla wobec Krymu.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ala/
