OBWE skrytykowała w piątek ustawę ograniczającą w Kirgistanie programy zagranicznych telewizji podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi, które mają się odbyć 30 października.
"Nie ma podstaw prawnych uzasadniających takie ograniczenia i nie jest to zgodne z zasadami OBWE" - napisała ta organizacja w raporcie wstępnym swej misji w Kirgistanie.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) wysłała do Kirgistanu 42 swych obserwatorów do monitorowania kampanii wyborczej, kolejnych 350 - ma się znaleźć w tym kraju w dniu wyborów 30 października.
Pod koniec września władze Kirgistanu zapowiedziały, że zakażą rozpowszechniania programów telewizji zagranicznych dotyczących kampanii przed wyborami prezydenckimi. Podstawą tej decyzji była ustawa przyjęta w czerwcu przez parlament.
Z powodu braku środków operatorzy telewizji kablowych byli jednak zmuszeni całkowicie przerwać nadawanie wielu zagranicznych kanałów, takich jak CNN, BBC, Euronews czy też rosyjski kanał gospodarczy RBK.
Obrońcy wolności mediów skrytykowali tę ustawę, która, jak mówią, ogranicza dostęp Kirgistanu do informacji.
Kampania wyborcza w Kirgistanie zaczęła się pod koniec września. Kirgistan - poradziecka republika w Azji Środkowej - przeżyła w ciągu pięciu lata dwie rewolucje (marzec 2005, kwiecień 2010) i krwawe starcia na tle etnicznym (w czerwcu roku 2010). (PAP)
mmp/ ro/
9941647
