Około 5 tysięcy osób zebrało się we wtorek na wiecu opozycji w mieście Dżalalabad na południu Kirgistanu, domagając się ustąpienia rządu. W ostatnich latach Kirgistanem wstrząsały niepokoje polityczne i etniczne.
Według protestujących rząd poniósł porażkę, ponieważ nie dotrzymał obietnicy udzielania niskoprocentowych pożyczek dla rolników i polepszenia sytuacji gospodarczej kraju.
Niezadowolenie z warunków życia i powszechnej korupcji spowodowało, że w kwietniu 2010 roku ludzie wyszli na ulice. Gwałtowne protesty doprowadziły do obalenia prezydenta Kurmanbeka Bakijewa. Kilka miesięcy później na południu kraju doszło do zamieszek na tle etnicznym. W starciach Kirgizów z mniejszością uzbecką zginęło 470 osób. (PAP)
cyk/ ap/
11170131
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: