Zwycięzca niedawnych wyborów parlamentarnych w Kirgistanie, nacjonalistyczna partia opozycyjna Ata-Żurt zagroziła w środę zamknięciem bazy lotniczej, która pozostaje w dyspozycji USA i gra ważną rolę w operacji sił koalicyjnych w Afganistanie.
"Poruszymy kwestię zamknięcia bazy amerykańskiej w parlamencie" - powiedział agencji AFP Achmatbek Kełdibekow - numer dwa w partii.
"Decyzja zostanie podjęta po konsultacjach z innymi partiami w parlamencie. Musimy utworzyć wielką koalicję" - powiedział z kolei przywódca tej formacji Kamczybek Taszijew.
Ata-Żurt skupiająca zwolenników obalonego w następstwie krwawych zajść w kwietniu tego roku prezydenta Kurmanbeka Bakijewa uzyskała najwięcej głosów w niedzielnych wyborach, zdobywając 28 miejsc w 120-osobowym parlamencie. W nowym parlamencie znalazło się pięć ugrupowań. Koalicja jest koniecznością.
Zwane popularnie bazą wojskowe centrum tranzytowe USA w Manas pod Biszkekiem służy od roku 2001 jako lotnisko tranzytowe dla amerykańskich samolotów transportowych, zaopatrujących siły międzynarodowe w Afganistanie. Po uzyskaniu 2 mld USD pomocy od Rosji Bakijew ogłosił na początku 2009 r. zamknięcie bazy. Gdy USA zwiększyły kwotę za dzierżawę baz, wycofał się z decyzji.
Poprawa stosunków Rosji z USA sprawiła, że Rosjanie, którzy uważają Kirgistan za strefę swych wpływów i sami mają bazę w tym kraju, nie naciskają na Biszkek, lecz dali wyraźnie do zrozumienia, że Amerykanie będą musieli bazę opuścić po zakończeniu wojny w Afganistanie.(PAP)
mmp/ ro/
7444528 arch.