Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kissinger optymistycznie o Rosji i perspektywach jej współpracy z USA

0
Podziel się:

Henry Kissinger, jeden z największych
autorytetów w USA w dziedzinie polityki międzynarodowej uważa, że
niedawna zmiana na Kremlu jest sygnałem przemian w Rosji, które
pozwalają optymistycznie patrzeć na ewolucję w tym kraju i
perspektywy jego współpracy z USA.

Henry Kissinger, jeden z największych autorytetów w USA w dziedzinie polityki międzynarodowej uważa, że niedawna zmiana na Kremlu jest sygnałem przemian w Rosji, które pozwalają optymistycznie patrzeć na ewolucję w tym kraju i perspektywy jego współpracy z USA.

Nie należy w związku z tym - jego zdaniem - dążyć do zbyt szybkiego przyłączenia do NATO Ukrainy ponieważ przyspieszanie jej członkostwa może zahamować te pozytywne procesy.

W artykule we wtorkowym "Washington Post" były sekretarz stanu i doradca dwóch prezydentów do spraw bezpieczeństwa narodowego argumentuje, że nietypowa roszada w Moskwie - objęcie urzędu premiera przez dotychczasowego prezydenta Putina i wybór na to ostatnie stanowisko Dmitrija Miedwiediewa oznacza "redystrybucję władzy" następującą w sytuacji przechodzenia Rosji z "fazy konsolidacji do okresu modernizacji".

"Scedowanie władzy przez władcę będącego u szczytu swoich wpływów nie ma precedensu w historii Rosji. Może to być początkiem ewolucji w kierunku pewnej formy "check and balances" (zasada systemu amerykańskiej demokracji: wzajemna kontrola i równoważenie się różnych ośrodków i typów władzy - przyp.PAP). Demokracja w Rosji nie jest z góry przesądzona, ale z demokracją na Zachodzie też tak nie było" - pisze Kissinger.

Były sekretarz stanu - który podkreśla, że swoje rozważania opiera na ostatniej wizycie w Rosji i rozmowach z tamtejszymi elitami politycznymi - wzywa w związku z tym amerykańskich polityków, aby powstrzymali się od publicznych komentarzy na temat wewnętrznej sytuacji w Rosji. W ostatnich latach niektórzy krytykowali Kreml za tłumienie demokracji.

Zdaniem Kissingera, "realia geopolityczne dostarczają niezwykłej okazji do strategicznej współpracy" między obu krajami, ponieważ kontrolują one razem 90 procent broni nuklearnej na świecie, Rosja jest największym państwem pod względem obszaru, a "postęp w kierunku stabilizacji, na Bliskim Wschodzie i w Iranie, zależy od współpracy rosyjsko-amerykańskiej".

Kissinger dowodzi, że kierownictwo Kremla doskonale zdaje sobie sprawę z ograniczonych możliwości zmiany przez Rosję układu sił w świecie ponieważ kraj jest teraz otoczony silniejszymi państwami niż dawniej - na zachodzie sąsiadują z nim kraje członkowskie NATO - i jest teraz zaaobsorbowany problemami wewnętrznymi.

Według niego, zimnowojenna retoryka używana przez Moskwę jest wyrazem przyzwyczajeń z minionej epoki (ZSRR), a nie rzeczywistych intencji zaostrzania stosunków z USA.

Jest przeciwnie - argumentuje - albowiem "motorem rosyjskiej polityki za Putina (autor uważa, że były prezydent nadal ma w istocie największą władzę), jest poszukiwanie wiarygodnego strategicznego partnera i Ameryka jest tu preferowaną opcją".

Dlatego też - kontynuuje Kissinger - należy unikać posunięć niepotrzebnie zaostrzających stosunki z Rosją, takich jak przyjęcie Ukrainy do NATO.

"Przesunięcie zachodniego systemu bezpieczeństwa w pobliże Moskwy przywołuje wizję zmierzchu Rosji w sposób, który na pewno podsyci emocje uniemożliwiające rozwiązanie wszystkich innych problemów. Po tym jak NATO zaakceptowało zasadę członkostwa Ukrainy w sojuszu, nie ma pilnej potrzeby przyspieszać realizacji tego celu" - podkreśla Kissinger.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ jm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)