Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Klich: było warto być w Iraku ze względu na korzyści polityczne i wojskowe

0
Podziel się:

Było warto być w Iraku ze względu na
"profity polityczne i korzyści wojskowe" - zapewniał minister
obrony narodowej Bogdan Klich w czwartek w Sejmie. Jednocześnie
wyraził ubolewanie, że z powodu zaniechań poprzednich rządów
Polska nie wykorzystała szansy ekonomicznej.

Było warto być w Iraku ze względu na "profity polityczne i korzyści wojskowe" - zapewniał minister obrony narodowej Bogdan Klich w czwartek w Sejmie. Jednocześnie wyraził ubolewanie, że z powodu zaniechań poprzednich rządów Polska nie wykorzystała szansy ekonomicznej.

Minister na wniosek klubu parlamentarnego PO przedstawił informację bieżącą w sprawie stanu przygotowań do wycofania polskich wojsk z Iraku. Jadwiga Zakrzewska (PO) pytała szefa MON o ocenę bilansu polskiej misji. Posłowie dopytywali głównie o szczegółowy bilans ekonomiczny misji i stosunki gospodarcze z Irakiem.

Zdaniem Klicha misja ta pozwoliła zebrać wojsku doświadczenia, które przyspieszyły transformację sił zbrojnych. Szef MON wskazywał także na wzmocnienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej.

Stosunki polsko-amerykańskie ocenił jako "znakomite (...) bez względu na trwające negocjacje w sprawie tarczy".

Jednocześnie przyznał, że wycofujemy się bez korzyści ekonomicznych, za co winą obarczył poprzednie rządy.

"Wycofujemy się bez profitów ekonomicznych, ale z poczuciem dobrze spełnionych obowiązków, sukcesem politycznym i sukcesem wojskowym" - dodał. Jak podkreślał, "gdy wysyłaliśmy nasze wojska do Iraku trzeba było się targować się z Amerykanami, tak jak robimy to w sprawie tarczy antyrakietowej".

Jak podsumował, dzięki polskim żołnierzom została wyszkolona 8. dywizja iracka. Ponadto dzięki szkoleniom prowadzonym przez polskich żołnierzy wyszkolonych zostało ponad 4,5 tys. irackich funkcjonariuszy straży granicznej oraz ponad 6 tys. policjantów.

Klich wyliczał, że udało się zlikwidować i zniszczyć ponad 3,6 mln sztuk amunicji i zlikwidować kilkanaście składów broni i amunicji.

Szef MON przypomniał, że misja zostanie zakończona do 31 października, a do 30 września planowane jest zakończenie działań operacyjnych.

Przypomniał, że na przełomie czerwca i lipca z powodu burzy piaskowej nie doszło do przekazania odpowiedzialności Irakijczykom za prowincję Kadisija. Jak wyjaśnił, jest wyznaczona kolejna data przekazania tej odpowiedzialności, jednak odbędzie się to już na poziomie technicznym. "Ja w tej sprawie do Iraku już się nie wybieram" - zapowiedział.

Klich wymienił również sprzęt, który zostanie wycofywany do kraju. Będzie to 9 śmigłowców, 93 pojazdy i przyczepy, 37 podnośników i wózków paletowych, 445 kontenerów. Do Afganistanu zostaną przeniesione 4 kontenery chłodnicze, system obserwacji terenu, bezzałogowe środki rozpoznania z powietrza oraz inny drobny sprzęt. Z kolei nieodpłatnie pozostanie w Iraku 19 kontenerów mieszkalnych i sanitarnych oraz różne środki zaopatrzenia.

Wyjaśnił, że zgodnie z zawartymi z Amerykanami porozumieniami, ok. 90 proc. kosztów transportu pokrywa strona amerykańska, głównie będą też wykorzystane do tego celu amerykańskie środki transportu.

Klich poinformował, że wydatki od początku misji do końca ubiegłego roku wyniosły 858 mln zł oraz od początku do połowy tego roku - 77 mln zł.(PAP)

bpi/ ura/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)