Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Klich o technice informatycznej dla wojska

0
Podziel się:

Stopień wyposażenia polskiego wojska w nowoczesną technikę informatyczną
zwiększy się radykalnie. Wojsko w znacznie większym stopniu zaczyna już ćwiczyć na trenażerach i
symulatorach - powiedział w piątek w Kielcach minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Stopień wyposażenia polskiego wojska w nowoczesną technikę informatyczną zwiększy się radykalnie. Wojsko w znacznie większym stopniu zaczyna już ćwiczyć na trenażerach i symulatorach - powiedział w piątek w Kielcach minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Szef MON uczestniczył w Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych w ćwiczeniach dowódczo-sztabowych VII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego Afganistan. Oznajmił, że te ćwiczenia mają szczególne znaczenie, bo wyjątkowe jest nasycenie techniką.

"W zeszłym roku przeznaczyliśmy na ten cel niemałą kwotę 10 mln złotych. W tym roku zdecydowaliśmy się zwiększyć tę kwotę siedmiokrotnie. Doszliśmy do wniosku, że będzie taniej, jeżeli szkolenie wojskowe będzie w większym stopniu wykorzystywać nowoczesne symulatory i trenażery. Począwszy od symulatorów dla załóg rosomaków, symulatorów dla naszych czołgistów z czołgów Leopard, a skończywszy na symulatorach strzeleckich Śnieżnik" - oznajmił minister.

Klich podkreślił, że większość symulatorów i trenażerów to produkty polskie. Dlatego to zwiększenie środków - dokładnie do 68 mln zł - pozwoli zwiększyć zamówienia w polskim przemyśle obronnym. Dodał, że ten program wyposażenia wojska w symulatory i trenażery wojsko spróbuje przeprowadzić nie do 2018 r., ale do 2011 r. "Rozważamy możliwość radykalnego zwiększenia środków na symulatory i trenażery także w przyszłym roku" - dodał Klich.

Według niego, oszczędności pozwalające na zakup nowoczesnego sprzętu wynikać mają z koncentracji oddziałów jak najbliżej terenów poligonowych i pozostawiania sprzętu przy poligonach.

Klich poinformował, że armia do końca roku pozyska - z amerykańskiej donacji dla polskiego wojska - interaktywny system symulacji pola walki (JCATS), na którym właśnie szkolą się żołnierze w Kielcach. Takie zestawy w kolejnych latach będą kupowane.

Minister oznajmił, że jednym z elementów profesjonalizacji naszej armii jest - właśnie wprowadzony - nowy model szkolenia wojska zawodowego oraz przyszłych żołnierzy narodowych sił rezerwowych. Żołnierze zawodowi są teraz szkoleni w cyklu trzyletnim, czyli dwa razy dłużej niż dotychczas. Szkolenia odbywają się w dwóch miejscach: centrach szkoleniowych oraz w jednostkach.

Klich powiedział, że Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych na kieleckiej Bukówce staje się formalnie ośrodkiem szkolenia CIMIC, czyli współpracy cywilno-wojskowej i ten aspekt będzie wzmacniany.

"Nie dalej jak kilka miesięcy temu rozmawiałem podczas wizyty w Pekinie na temat możliwości szkolenia tutaj na Bukówce żołnierzy armii chińskiej. A nie dalej jak w zeszłym tygodniu rozmawiałem z ministrem obrony Turcji - także na ten temat" - powiedział.

Minister chce, żeby Bukówka była "towarem eksportowym", jeśli chodzi o ćwiczenia, przede wszystkim dowódczo-sztabowo, zarówno dla naszej armii, jak i dla innych, które zechcą z tego skorzystać.

Ćwiczenia, w których uczestniczył Klich, mają na celu przeprowadzenie certyfikacji kolejnej zmiany PKW wyjeżdżającej do Afganistanu. Ciężar sformowania kontyngentu spoczął na żołnierzach 1. Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej, a w szczególności wchodzącej w jej skład 1. Brygady Pancernej z Wesołej. W roli kierownictwa ćwiczenia występuje Dowództwo 2. Korpusu Zmechanizowanego.

Podczas ćwiczeń sprawdzana jest znajomość i umiejętność praktycznego działania dowództwa Polskich Sił Zadaniowych w oparciu o procedury obowiązujące w Afganistanie.

Gościom zaprezentowano strukturę i organizację ćwiczeń oraz pokaz funkcjonowania systemu wspomagania i symulacji komputerowej JCATS (Joint Conflict and Tactical Simulation), po raz pierwszy wykorzystany w wojsku polskim.(PAP)

agn/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)