Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Klub SLD za odwołaniem Sawickiego, neutralny ws. OFE

0
Podziel się:

Posłowie SLD będą głosować w piątek za odwołaniem ministra rolnictwa Marka
Sawickiego, bo brakuje mu pomysłu na poprawę sytuacji na wsi. W głosowaniu nad zmianami w OFE SLD
wstrzyma się od głosu - zdecydował na piątkowym posiedzeniu klub Sojuszu.

Posłowie SLD będą głosować w piątek za odwołaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego, bo brakuje mu pomysłu na poprawę sytuacji na wsi. W głosowaniu nad zmianami w OFE SLD wstrzyma się od głosu - zdecydował na piątkowym posiedzeniu klub Sojuszu.

Stanowisko klubu SLD w sprawie OFE odczytała na piątkowej konferencji prasowej b. prezes ZUS, obecnie posłanka SLD Anna Bańkowska.

"Ponieważ SLD nie kwestionuje zasadniczej istoty propozycji rządowej w sprawie OFE i podziela niektóre argumenty, w ostatecznym głosowaniu wstrzyma się" - wyjaśniła Bańkowska. Sojusz nie poprze jednak ustawy, bo koalicja odrzuciła wszystkie jego poprawki.

"Byliśmy nawet gotowi do modyfikacji naszych propozycji, jednak rząd i koalicja odrzuciły wszystkie nasze poprawki. Tym samym nasza oferta współpracy została odrzucona i zignorowana, i to wbrew publicznym deklaracjom rządu o chęci współdziałania z nami" - oświadczyła Bańkowska.

"Naszym zdaniem rząd i koalicja niczego od nas nie oczekiwali - przyjęli projekt w myśl zasady +my wiemy najlepiej+" - dodała.

Zdaniem byłej prezes ZUS przejawem tego braku chęci współpracy było też odrzucenie wniosku SLD o wysłuchanie publiczne ws. projektu zmian w OFE.

Głosowanie nad zmianami w OFE zaplanowano na piątkowe popołudnie. Rząd chce, by składka do OFE została zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., a potem by stopniowo wzrastała tak, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Pozostała część składki, która zamiast do OFE miałaby być przekazana do ZUS, trafiałaby na specjalne indywidualne subkonta.

Sojusz proponował, by osoby urodzone po 31 grudnia 1980 r. odprowadzały 5 proc. składki do OFE, a nie, jak chce rząd - 2,3 proc. Zdaniem Bańkowskiej młodzi ludzie wiedzą bowiem, że bez inwestowania oszczędności nie mają szans na wyższe emerytury. Inna propozycja SLD miała umożliwić powrót do ZUS osobom urodzonym w latach 1949-1968, które - w chwili wejścia w życie reformy emerytalnej - mogły zdecydować, czy chcą oszczędzać w OFE, czy też nie.

Lewica chciała też wprowadzenia kwotowego (w wysokości 6 proc. przeciętnego rocznego wynagrodzenia) zamiast procentowego - jak proponuje rząd - limitu ulgi podatkowej przysługującej osobom dodatkowo oszczędzającym na emeryturę.

Jeśli chodzi o wniosek o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa, SLD będzie "za". Sawickiemu Sojusz zarzuca bowiem m.in. brak pomysłu na ożywienie polskiej wsi, a także poprawę dochodowości i konkurencyjności rolnictwa. Według wiceszefa klubu Sojuszu Zbigniewa Matuszczaka, miesięczny dochód na jedną osobę w gospodarstwie rolnym nie przekracza 620 złotych.

Inne - jak mówił polityk Sojuszu - argumenty za odwołaniem Sawickiego to "bardzo trudna" sytuacja na rynku wieprzowym i drobiowym, destabilizacja rynku żywności, a także niewłaściwe wykorzystanie środków UE na wsi. "Program rozwoju obszarów wiejskich został wykorzystany w niespełna 30 proc., a są programy, których wykorzystanie jest jednocyfrowe, jak choćby melioracje, czy rozwój małych przedsiębiorstw" - argumentował Matuszczak. (PAP)

mkr/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)