Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kluby poprą projekt zwiększający kary za znęcanie się nad zwierzęciem

0
Podziel się:

Kluby PO, PiS, PSL, SLD opowiedziały się w czwartek w Sejmie za poselskim
projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który m.in. zwiększa kary za znęcanie się nad
zwierzęciem i zakazuje stałego trzymania psów na łańcuchach.

Kluby PO, PiS, PSL, SLD opowiedziały się w czwartek w Sejmie za poselskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który m.in. zwiększa kary za znęcanie się nad zwierzęciem i zakazuje stałego trzymania psów na łańcuchach.

Projekt został przygotowany w ramach prac Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, w których uczestniczyły organizacje działające na rzecz zwierząt.

Poseł PO Paweł Suski - reprezentujący posłów wnioskodawców - podkreślił, że projekt powstał ponad podziałami politycznymi. "Zwierzęta nie są rzeczą. Chcemy - m.in. za pomocą tej ustawy - uświadomić to społeczeństwu" - powiedział.

Krzysztof Tołwiński (PiS) zarzucił autorom projektu, że przygotowali go w pośpiechu bez konsultacji m.in. ze środowiskiem hodowców zwierząt, a także bez konsultacji z samorządami, dla których przepisy rodzą skutki finansowe. "W konsekwencji powstaje niedoróbka wyborcza. Dobre intencje pomieszane z brakiem znajomości zagadnienia. Martwe prawo z możliwością nadinterpretacji" - ocenił. Dodał jednak, że klub PiS "koncentrując się na dobru zwierząt", poprze projekt. Zadeklarował, że w kolejnej kadencji jego klub przygotuje własną nowelizację ustawy o ochronie zwierząt.

"Polski Związek Łowiecki nie jest zwolennikiem zabijania psów, ale ochrony zwierząt łownych" - podkreślił z kolei Władysław Szkop (SLD), odnosząc się do zapisu, który uniemożliwia myśliwym odstrzał psów błąkających się po terenach łownych. Jak dodał, wałęsające się psy zagryzają rocznie do 30 tys. sztuk zwierzyny łownej m.in. dzików, saren.

Adam Krzyśków (PSL) ocenił, że przepisy dotyczące m.in. trzymania psów na łańcuchach do 12 godzin na dobę, mają "życzeniowy charakter". "Być może trzeba było zakazać tego w ogóle - byłoby to bardziej jasne, czytelne" - zaznaczył.

Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Andrzej Butra ocenił, że projekt zawiera wiele istotnych rozwiązań, które wpłyną korzystnie na sytuację zwierząt domowych. Ocenił, że zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami pozwoli sądom orzekać karę proporcjonalną do przestępstwa. Zaznaczył jednak, że wątpliwości budzą przepisy dotyczące nowych obowiązków gmin, gdyż nie wskazano w projekcie źródeł ich finansowania.

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt przewiduje zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności (obecnie jest to rok), a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem do trzech lat (obecnie dwa lata). Osoba, która będzie znęcała się nad zwierzęciem, będzie mogła stracić prawo do ich posiadania na okres od roku do 10 lat.

Projekt przewiduje, że każdy, kto napotka w lesie lub poza terenem zabudowanym porzuconego psa lub kota - w szczególności na uwięzi - musi powiadomić o tym schronisko dla zwierząt, straż gminną lub policję. Oznacza to m.in., że myśliwi nie będą mogli odstrzeliwać błąkających się zwierząt domowych.

W projekcie zakazuje się także trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin albo w sposób powodujący cierpienie. Po wprowadzeniu przepisów, długość uwięzi, na której trzymane będzie zwierzę, nie będzie mogła być krótsza niż trzy metry. W myśl projektu złamanie zakazu w tej kwestii będzie wykroczeniem.

W projekcie zakazano także tzw. kopiowania, czyli przycinania psom ogonów i uszu dla celów estetycznych.

Autorzy projektu chcą także, aby gminy opracowywały co roku program opieki nad zwierzętami bezdomnymi, obejmujący m.in. zapewnienie im miejsca w schronisku, sezonowe dokarmianie, poszukiwanie dla nich właścicieli, a także sterylizację lub kastrację. W projekcie zakazano sprzedaży zwierząt domowych na targowiskach. Ponadto zwierzęta będzie można rozmnażać tylko w zarejestrowanych hodowlach. W projekcie zdefiniowano także schronisko dla zwierząt.

Podczas prac Ministerstwo Sprawiedliwości zgłosiło poprawkę, by w przypadku skazania za znęcanie się nad zwierzęciem, sąd orzekał przepadek zwierzęcia, jeśli sprawca był jego właścicielem. Ponadto w tym samym wypadku sąd będzie orzekał zakaz posiadania zwierząt od roku do 10 lat.

Kolejna z poprawek zakłada, że w przypadku skazania za znęcanie się nad zwierzęciem sąd może zakazać wykonywania określonego zawodu, prowadzenia działalności lub wykonywania czynności wymagających zezwolenia, które są związane z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie. Poprawki MS zakładają też, że w razie skazania za wymienione przestępstwo sąd będzie mógł orzec nawiązkę w wysokości od 500 zł do 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt, wskazany przez sąd. Według obecnych przepisów może to być kwota od 25 zł do 2,5 tys. zł.

Kolejna propozycja MS umożliwia organizacji społecznej m.in. występowanie przed sądem w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzęciem. Jak powiedział PAP Suski, nie każdy właściciel zwierzęcia, nad którym ktoś się znęcał, chce występować w tej sprawie do sądu. Teraz będzie mogła to zrobić organizacja społeczna. Przepis dotyczy także postępowań w sprawach nieletnich.

Przed Sejm przeszedł marsz, którego uczestnicy deklarowali poparcie dla nowelizacji ustawy. Według policji wzięło w nim udział ok. 250 osób.(PAP)

kno/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)