Wiceminister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska zapowiada ułatwienia prawne dla tworzenia i finansowania żłobków i przedszkoli, m.in. w dużych instytucjach czy firmach. Ma to zachęcać kobiety do macierzyństwa, a potem do powrotu do pracy.
Kluzik-Rostkowska uważa, że obecne przepisy utrudniają tworzenie takich placówek. Podała przykład z czasów swojej pracy w stołecznym magistracie (była pełnomocniczką ds. kobiet i rodziny), gdy żłobek próbowały tworzyć warszawskie sądy dla blisko dwustu pracownic, które były wówczas w ciąży. Nie udało się jednak znaleźć pomieszczenia, które spełniałoby kryteria - jak powiedziała wiceminister - "zdefiniowane 40 lat temu".
Dlatego, jak zapowiedziała, do końca wakacji będzie przygotowywany projekt ustawy o opiece nad dzieckiem, który ma te kryteria na nowo zdefiniować, by były "dostosowane do XXI wieku".
Jak mówiła we wtorek na konferencji prasowej w Białymstoku wiceminister, w ramach polityki rodzinnej rząd zaproponuje rozszerzenie możliwości korzystania z zakładowego funduszu socjalnego (finansuje się z niego np. wypoczynek pracowników), także na takie cele, jak finansowanie zakładania takich "przyzakładowych" placówek lub opłacanie pobytu dzieci pracowników w przedszkolach i żłobkach.
Kluzik-Rostkowska wzięła udział w konferencji prasowej kandydatek PiS w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego, które odbędą się 20 maja. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się na placu zabaw białostockich Plant.
Wiceminister powiedziała PAP, że cieszy się z pomysłu utworzenia przedszkola w ministerstwie gospodarki morskiej. Jak pisze wtorkowe "Życie Warszawy", szef resortu Rafał Wiechecki wpadł na pomysł, by otworzyć w ministerstwie żłobko-przedszkole i w ten sposób skłonić pracownice do szybszego powrotu do pracy po urlopach macierzyńskich.
"Jeżeli jemu się uda przedszkole stworzyć, to będzie dobry sygnał dla innych firm, żeby, jeżeli będą miały ochotę, sięgały po taki sposób ułatwiania życia pracownikom. Ale liczę też na to, że on na własnej skórze przećwiczy te wszystkie kłopoty, które będzie miał, odpukać, przy zakładaniu tego przedszkola" - dodała wiceminister.
Kluzik-Rostkowska powiedziała, że na razie nie będzie wsparcia samorządów pieniędzmi z budżetu na ten cel, bo rząd chciałby sprawdzić, czy gminy skorzystają ze środków unijnych, za które można finansować alternatywne formy opieki przedszkolnej, prowadzone np. przez organizacje pozarządowe. Mogłyby to być m.in. placówki działające po kilka godzin dziennie, kilka dni w tygodniu. (PAP)
rof/ wkr/ jra/
