Przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczęła się w poniedziałek kolejna rozprawa w kończącym się procesie Katarzyny W. Jest ona oskarżona o zabicie półrocznej córki Magdy.
Na poniedziałkową rozprawę sąd wezwał troje biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii, którzy wydawali opinię na temat oskarżonej i czterech świadków.
Trzech z nich nie przyjechało na rozprawę; według informacji sądu, przebywają za granicą. Nie będą ponownie wzywani na rozprawę. Ich zeznania, złożone w śledztwie, zostaną odczytane przed sądem.
Czwarty świadek to policjant z Katowic, który rozmawiał z Katarzyną W., chcąc przekonać ją do wskazania miejsca ukrycia zwłok córki.
Podczas wcześniejszych rozpraw sąd przesłuchał już m.in. członków najbliższej rodziny Katarzyny W., niektórych jej znajomych i nauczycieli, kobiety współosadzone z oskarżoną, a także biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy wydali opinię o przyczynie śmierci dziecka - wskazując, że było to gwałtowne uduszenie.
Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziewczynki znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu. Zdaniem prokuratury Katarzyna W. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut.(PAP)
kon/ bos/ mow/