Spotkanie premiera Chin Wen Jiabao (na zdjęciu) z szefem rządu Japonii Naoto Kanem w tym tygodniu w Nowym Jorku, gdzie odbędzie się sesja Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, byłoby _ niestosowne _ - ogłosiło chińskie MSZ.
Rzeczniczka chińskiego resortu spraw zagranicznych Jiang Yu powiedziała, że niedawny incydent z kolizją statku rybackiego z Chin z dwoma japońskimi okrętami patrolowymi w rejonie spornych wysp, w konsekwencji którego Japończycy zatrzymali chińskiego kapitana, _ poważnie zaszkodził _ stosunkom między obu krajami.
_ - Klucz do rozwiązania tego problemu jest w rękach Japonii _ - oświadczyła Jiang.
Do kolizji doszło 7 września w rejonie niezamieszkanych wysepek, zwanych przez Japonię Senkaku, a przez Chiny Diaoyu, położonych między Tajwanem a Okinawą. Japońskie źródła twierdzą, że chiński kapitan zignorował ostrzeżenia okrętów patrolowych i nakaz opuszczenia wód kontrolowanych przez Japonię, a następnie odmówił zatrzymania się i wpuszczenia na pokład inspekcji.
Japończycy odesłali już do kraju zatrzymaną wcześniej załogę chińskiego statku, a kapitana, 41-letniego Zhan Qixionga, chcą postawić przed sądem.
Przetrzymywanie kapitana stało się powodem zawieszenia przez Chiny zaplanowanej na połowę września kolejnej rundy negocjacji z Japonią w sprawie uregulowania sporu o eksploatację podmorskich złóż gazu ziemnego na Morzu Wschodniochińskim.
Chińskie plany wydobywania gazu spod dna tego morza budzą w Japonii niepokój o ewentualne odpompowywanie zasobów surowca z jej własnej morskiej strefy ekonomicznej.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej