Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejne zatrzymania ws pobicia na plaży w Gdyni

0
Podziel się:

Śląska policja zatrzymała 24-latka z Katowic podejrzewanego o to, że 18
sierpnia brał udział w pobiciu meksykańskich marynarzy na gdyńskiej plaży. To ósma osoba zatrzymana
w sprawie; zarzuty postawiono siedmiu osobom, z których sześć aresztowano.

Śląska policja zatrzymała 24-latka z Katowic podejrzewanego o to, że 18 sierpnia brał udział w pobiciu meksykańskich marynarzy na gdyńskiej plaży. To ósma osoba zatrzymana w sprawie; zarzuty postawiono siedmiu osobom, z których sześć aresztowano.

O zatrzymaniu mieszkańca Katowic poinformował PAP rzecznik gdyńskiej policji Michał Rusak. Jak wyjaśnił, mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek. We wtorek policja przewiezie go ze Śląska do Gdyni, gdzie być może jeszcze tego samego dnia po południu mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty.

W sumie w sprawie pobicia podejrzanych jest już siedmiu mężczyzn - mieszkańców Śląska w wieku od 19 do 33 lat. Zatrzymywano ich sukcesywnie w kolejnych dniach po pobiciu. Sześciu mężczyzn zostało tymczasowo aresztowanych. O areszcie czterech z nich zdecydował gdyński sąd rejonowy. Sąd ten odrzucił wniosek o areszt dla trzech kolejnych podejrzanych. Prokuratura odwołała się od tej decyzji do gdańskiego sądu okręgowego, a ten - w poniedziałek, przychylił się do wniosku prokuratury ws. aresztu dla dwóch mężczyzn. Zażalenie ws. trzeciego mężczyzny czeka na rozpatrzenie.

Wszystkie wnioski o areszt prokuratura uzasadnia obawą matactwa ze strony podejrzanych: na wolności przebywa bowiem ciągle kilku potencjalnych sprawców pobicia. Szuka ich policja.

Podejrzanym grozi kara do trzech lat więzienia.

18 sierpnia na plaży w Gdyni grupa Polaków - głównie kibiców Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia wieczorem mieli kibicować swojej drużynie w meczu z Arką Gdynia - pobiła meksykańskich marynarzy. Poszkodowanych zostało dwóch obywateli Meksyku i Polak.

Świadkowie zajścia informowali media o opieszałej reakcji policji na wezwania na plażę. Komendant główny policji oraz komendant wojewódzki w Gdańsku przeprowadzili kontrole w tej sprawie. W efekcie stanowisko stracił zastępca komendanta miejskiego policji w Gdyni, który dowodził operacją zabezpieczenia meczu z Ruchem Chorzów. Komendant główny policji uznał, że mimo wystarczającej liczby policjantów nie skierował on na plażę patroli, które oddziaływałyby prewencyjnie na zgromadzone tam osoby. Komendant zarzucił też policjantom "brak aktywności w zakresie ustalenia i zatrzymania uczestników bijatyki na plaży jeszcze w trakcie pobytu kibiców na samym stadionie bądź też po jego opuszczeniu".

Także kontrola przeprowadzona na poziomie komendy wojewódzkiej wykazała nieprawidłowości: m.in. niektóre zgłoszenia od świadków zdarzeń na plaży nie zostały przekazane do stanowiska dowodzenia. Wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec pięciu gdyńskich policjantów, którym zarzucono m.in. niewłaściwe reakcje lub niewłaściwe przekazywanie informacji. Postępowania prowadzi rzecznik dyscyplinarny działający przy komendancie miejskim gdyńskiej policji.

Prokurator generalny Andrzej Seremet wystosował do swych podwładnych zalecenie, by w sprawach, w których stadionowi chuligani atakują policjantów lub inne osoby, prokuratorzy żądali bezwzględnych kar więzienia. Seremet zobowiązał prokuratorów, by w przypadku gdy stwierdzą, że dany pseudokibic kolejny raz dopuścił się podobnego przestępstwa, zawiadamiać sąd, który wcześniej skazał tę osobę, aby odwiesić wymierzoną wtedy karę. (PAP)

aks/ bos/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)