Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejni podejrzani w śledztwie dotyczącym automatów do gry

0
Podziel się:

Kolejnym dwóm osobom Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku postawiła
zarzuty w śledztwie dotyczącym nielegalnego hazardu, czyli nieprawidłowości przy rejestracji
automatów do gry.

Kolejnym dwóm osobom Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku postawiła zarzuty w śledztwie dotyczącym nielegalnego hazardu, czyli nieprawidłowości przy rejestracji automatów do gry.

Jak powiedział PAP w środę rzecznik prasowy tej prokuratury Janusz Kordulski, to osoby związane z branżą automatów do gry, nie są to urzędnicy państwowi. Po przedstawieniu zarzutów, zastosowano wobec nich zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe.

Tym samym liczba podejrzanych w tym śledztwie wzrosła do 21 osób. W listopadzie zarzut przekroczenia uprawnień przy rejestracji automatów do gier hazardowych prokuratura postawiła urzędniczce z kierownictwa jednego z departamentów Ministerstwa Finansów.

Śledztwo jest przedłużone do końca czerwca. Trwa od prawie dwóch lat. Początkowo zarzuty stawiano głównie rzeczoznawcom, podejrzanym o to, że niezgodnie z prawdą poświadczali, iż automatów do gier losowych nie można przeprogramować, by dawały wysokie wygrane.

Według prokuratury rzeczoznawcy pisali w swych opiniach, że urządzenia są prawidłowo zabezpieczone przed ingerencją osób nieupoważnionych, w rzeczywistości jednak możliwy był dostęp do ich oprogramowania i zmiana ustawień. Poświadczali również, że automaty umożliwiają jedynie tzw. niskie wygrane, gdy w rzeczywistości, po zmianie oprogramowania, możliwe były - niezgodnie z przepisami - wygrane powyżej 15 euro.

Cały proceder opiera się właśnie na tym, że automaty rejestrowane jako maszyny, dające tzw. niskie wygrane, można było nielegalnie przeprogramować, by dawały także wyższe wygrane.

W kwietniu 2009 r. funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zabezpieczyli w całym kraju ponad trzysta automatów, tzw. jednorękich bandytów, co do których są podejrzenia, że możliwe były na nich wysokie wygrane.

Automaty dające wysokie wygrane mogą być używane jedynie w kasynach i salonach gier, a są podejrzenia, że właśnie takie urządzenia były stawiane np. w pubach czy na stacjach benzynowych, ale jako automaty umożliwiające tzw. niskie wygrane.

Policja i prokuratura oceniają, że straty Skarbu Państwa mogą sięgać nawet kilku miliardów złotych. Chodzi o to, że automaty o niskich wygranych są opodatkowane ryczałtową kwotą miesięczną, zaś o wysokich - już 45 proc. podatkiem.(PAP)

rof/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)