Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny dzień pogotowia strajkowego w TVP

0
Podziel się:

Związkowcy, którzy od kilku dni utrzymują pogotowie strajkowe w TVP, wciąż
nie otrzymali list pracowników, którzy mają zostać zwolnieni. Jak powiedział PAP w środę Mariusz
Jeliński z komitetu negocjacyjnego, nadal nie wiadomo, kiedy zarząd poinformuje o tym, kto straci
pracę.

*Związkowcy, którzy od kilku dni utrzymują pogotowie strajkowe w TVP, wciąż nie otrzymali list pracowników, którzy mają zostać zwolnieni. Jak powiedział PAP w środę Mariusz Jeliński z komitetu negocjacyjnego, nadal nie wiadomo, kiedy zarząd poinformuje o tym, kto straci pracę. *

Powodem protestu są zapowiadane przez zarząd zwolnienia grupowe, mające rozpocząć się 31 sierpnia. Pięć związków rozważa w związku z tym strajk ostrzegawczy.

Związkowcy wywiesili we wtorek baner i flagi na budynku i przy wjeździe na teren TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.

Jeliński mówił we wtorek, że listy pracowników, którzy mają stracić pracę, otrzymali już dyrektorzy. "Docierają do nas głosy, że do zwolnień przewidziano ludzi o najwyższych kwalifikacjach. Naszym zdaniem zarząd zmierza do zwiększenia zatrudnienia wykonawców zewnętrznych" - powiedział Jeliński.

Jego zdaniem zwolnienia nie są spowodowane koniecznością redukcji zatrudnienia, ale chodzi o to, żeby "przyjmować swoich ludzi". Jak dodał, sygnały o takich posunięciach docierają do związkowców z oddziałów terenowych TVP.

Związkowcy wezwali obecny zarząd do zaniechania zwolnień - w związku ze skompletowaniem nowej rady nadzorczej, która wybierze nowy zarząd. Od poniedziałku, gdy swojego przedstawiciela do niej skierowało Ministerstwo Skarbu Państwa, rada nadzorcza TVP jest kompletna.

Nie wiadomo, jaka będzie reakcja na to wezwanie. PAP nie udało się skontaktować w środę z p.o. prezesem Piotrem Farfałem.

Pogotowie strajkowe trwa od ubiegłego czwartku, gdy po raz kolejny fiaskiem skończyły się rozmowy na temat zwolnień grupowych w telewizji. Podpisano wtedy protokół rozbieżności, a zarząd TVP zatwierdził regulamin zwolnień. Mają się rozpocząć 31 sierpnia.

W związku z tymi planami strajk ostrzegawczy rozważa pięć związków: Związek Zawodowy Realizatorów Efektów Audiowizualnych, Związek Zawodowy Operatorów Obrazu i Operatorów Dźwięku, Związek Zawodowy Dziennikarzy Radia i Telewizji, Syndykat Dziennikarzy Polskich oraz Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP Wizja, który od kilku tygodni jest w sporze zbiorowym z zarządem TVP.

Zarząd tłumaczy zwolnienia trudną sytuacją ekonomiczną spółki. Uchwała zarządu przewiduje zwolnienie 501 spośród ponad 4300 pracowników (11 proc. zatrudnionych). Zwolnionych miałoby być: 158 pracowników administracji, 98 dziennikarzy wynagradzanych w systemie honorariów i 24 w systemie motywacyjnym, 56 realizatorów telewizyjnych i filmowych, 21 realizatorów technicznych oraz 20 realizatorów audycji. Ponadto zwolnienia obejmą m.in. kierowników komórek - 32, pracowników działu gospodarczego i obsługi - 26, siedmiu dyrektorów, i jednego korespondenta zagranicznego.

Zwolnienia grupowe to kolejny etap zmniejszania zatrudnienia w TVP. Wcześniej w spółce trwał program "dobrowolnych odejść", z którego skorzystało 177 pracowników. Ponadto TVP chce się rozstać z ok. 400 pracownikami, zatrudnionymi na czas próbny lub określony.(PAP)

akw/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)