Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny proces Ryszarda Niemczyka - w Bielsku-Białej i Katowicach

0
Podziel się:

Biała (PAP) - W Bielsku-Białej, a po wakacjach w sali
sądowej na terenie koszar policyjnych w Katowicach, będzie się
toczył drugi proces Ryszarda Niemczyka, pseudonim Rzeźnik, jednego
z groźniejszych polskich przestępców. Termin pierwszej rozprawy
został wyznaczony na początek lipca - dowiedziała się we wtorek
PAP w bielskim sądzie.

Biała (PAP) - W Bielsku-Białej, a po wakacjach w sali sądowej na terenie koszar policyjnych w Katowicach, będzie się toczył drugi proces Ryszarda Niemczyka, pseudonim Rzeźnik, jednego z groźniejszych polskich przestępców. Termin pierwszej rozprawy został wyznaczony na początek lipca - dowiedziała się we wtorek PAP w bielskim sądzie.

Rzecznik bielskiego sądu okręgowego, sędzia Jarosław Sablik poinformował, że dokładna data ze względów bezpieczeństwa nie jest podawana.

Katowicka prokuratura okręgowa oskarża Niemczyka między innymi o dwukrotne usiłowanie zabójstwa bielskiego biznesmena Sylwestra O. Zlecenie zabicia gang Niemczyka przyjął od znajomego, Krzysztofa Sz., pseudonim Kwadrat, który został skazany między innymi za to przestępstwo na 11 lat więzienia.

Kłopoty Sylwestra O. z gangsterami zaczęły się, kiedy kupił atrakcyjną działkę na Podbeskidziu. Początkowo jego wspólnikiem w planowanym na jej terenie interesie miał być Krzysztof Sz. Gdy jednak okazało się, że Sylwester O. chce prowadzić interes sam, Sz. zlecił zabójstwo niedoszłego wspólnika. Sylwester O. przeżył kilka zamachów.

Kolejne zarzuty obejmują między innymi zastraszanie szeregu osób, pranie brudnych pieniędzy poprzez kupno drogiego samochodu przez podstawioną osobę, a także spowodowanie fikcyjnego wypadku drogowego, by wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.

Prokuratura oskarżyła też Niemczyka o spalenie samochodu przypadkowego klienta jednego z tyskich hipermarketów. Gangster podejrzewał bowiem, że klient ten zaobserwował moment przeklejania przez niego nalepki z ceną z innego, tańszego towaru na szlifierkę kątową, którą Niemczyk chciał kupić.

Po ucieczce z aresztu w Wadowicach Niemczyk ukrywał się przed organami ścigania. W tym czasie posługiwał się sfałszowanymi dokumentami. To także znalazło odzwierciedlenie w akcie oskarżenia.

Niemczykowi grozi kara 25 lat więzienia lub dożywocie.

Ryszard Niemczyk rozpoczął przestępczą "karierę" na początku 1994 roku od kradzieży samochodów. W latach 1998-1999 miał już na koncie porwania z wymuszeniami dla okupów, podpalenia i podkładanie bomb. Na przełomie 1999 i 2000 roku policja zatrzymała kilku bossów gangu pruszkowskiego. Wpadł też Niemczyk, któremu zarzucono między innymi zabójstwo "Pershinga". Kilka miesięcy później gangster zdołał uciec ze spacerniaka więzienia w Wadowicach. Został zatrzymany w Niemczech 27 kwietnia 2005 roku. 24 maja trafił do aresztu w Raciborzu.

Pod koniec marca tego roku bielski sąd okręgowy wymierzył Ryszardowi Niemczykowi w pierwszym procesie karę 25 lat więzienia i 50 tysięcy złotych grzywny. Sąd uznał, że Niemczyk jest winny wszystkich 13 stawianych mu zarzutów, w tym udziału w zabójstwie szefa gangu pruszkowskiego "Pershinga", kierowania gangiem oraz ucieczki z więzienia z Wadowic i napadu na bank. (PAP)

szf/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)