Polskie priorytety w zakresie pomocy humanitarnej oraz reagowania kryzysowego były jednym z tematów rozmów unijnej komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristaliny Georgijewej z szefem MSWiA Jerzym Millerem i ministrem ds. europejskich Mikołajem Dowgielewiczem.
Georgijewa rozmawiała w piątek w Warszawie także z wiceministrem spraw zagranicznych Krzysztofem Stanowskim, odpowiedzialnym za pomoc rozwojową i sprawy humanitarne oraz przedstawicielami organizacji pozarządowych.
Unijna komisarz powiedziała dziennikarzom, że rozmawiała z przedstawicielami polskiego rządu przede wszystkim o tym, jakie działania Polska mogłaby podjąć w czasie swej prezydencji dla usprawnienia europejskiego systemu reagowania na sytuacje kryzysowe oraz jak zwiększyć zainteresowanie sprawami związanymi z pomocą humanitarną.
"Musimy być przygotowani na zmierzenie się z każdym kryzysem, który mógłby się pojawić" - podkreśliła. W tym kontekście zwróciła uwagę na możliwe konsekwencje, jakie dla Afryki i reszty świata może przynieść podział Sudanu na dwa państwa.
Georgijewa podkreśliła, że jednym z zadań polskiego rządu podczas prezydencji będzie kontynuacja procesu legislacyjnego dotyczącego przepisów wzmacniających reagowanie UE na sytuacje kryzysowe.
Aby wzmocnić unijne możliwości reagowania kryzysowego w 2012 roku zostanie powołany Europejski Ochotniczy Korpus Pomocy Humanitarnej, w ramach którego mają działać dobrze wyszkoleni i zorganizowani wolontariusze ze wszystkich krajów Wspólnoty.
Korpus - jak mówiła Georgijewa - ma także wzmacniać wizerunek Unii mocno solidaryzującej się z krajami trzecimi. Na ten rok przewidziany jest pilotaż projektu.
W tym roku na pomoc humanitarną zostało zarezerwowanych 800 milionów euro. Unijna komisarz podkreśliła jednak, że to ile pieniędzy zostanie faktycznie wydanych, zależy od tego, co się będzie działo na świecie. "Ale jeśli będzie taka potrzeba, przekażemy więcej niż 800 milionów euro" - powiedziała.
Georgijewa nawiązała do 2010 roku, kiedy na unijną pomoc humanitarną wydano 300 milinów euro więcej, niż zaplanowano - związane to było m.in. z trzęsieniem ziemi na Haiti i powodzią w Pakistanie.
Podkreśliła, że 75 proc. z tegorocznego budżetu zostało już zaplanowane. Wśród krajów, które w tym roku znalazły się na liście odbiorców pomocy są m.in.: Pakistan, Sudan, Demokratyczna Republika Konga, Haiti. Pozostała kwota to rezerwa, która może być wykorzystana w nagłych przypadkach.
Komisarz zapewniła, że Wspólnota bardzo poważnie podchodzi do odpowiedzialności za pieniądze, które europejscy podatnicy przekazują na cele humanitarne. To, czy pieniądze wydawane na cele humanitarne przynoszą realne efekty weryfikowane jest m.in. przez osoby przebywające w najbardziej zapalnych miejscach na świecie. "Oni są uszami i oczami naszych podatników. Sprawdzają na miejscu, to jak realizowane są projekty finansowane przez Komisję" - powiedziała Georgijewa.
Każdego roku Komisja Europejska dokonuje także przeglądu efektów pracy części partnerów, z którymi współpracuje oraz części projektów.
Georgijewa nawiązała także do pomocy finansowej, o którą Polska zwróciła się do Komisji Europejskiej pod koniec lipca ub.r. w związku z powodzią, która nawiedziła wówczas znaczne rejony kraju.
Podkreśliła, że na pomoc Polsce przy wydatkach związanych m.in. z odbudową zniszczonej infrastruktury przeznaczono około 106 milionów euro z Funduszu Solidarności. (PAP)
joko/ mok/ jra/
