Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja konstytucyjna o rozszerzeniu kompetencji TK

0
Podziel się:

Sejmowa komisja ds. zmian w konstytucji na swoim pierwszym merytorycznym
posiedzeniu dyskutowała nad dwoma projektami PiS. Zakładają one przyznanie TK kompetencji ws.
orzekania o zgodności z ustawą zasadniczą przepisów prawa stanowionego przez organizacje
międzynarodowe, głównie UE.

Sejmowa komisja ds. zmian w konstytucji na swoim pierwszym merytorycznym posiedzeniu dyskutowała nad dwoma projektami PiS. Zakładają one przyznanie TK kompetencji ws. orzekania o zgodności z ustawą zasadniczą przepisów prawa stanowionego przez organizacje międzynarodowe, głównie UE.

W środowym posiedzeniu komisji, oprócz posłów, wzięli także udział b. premierzy - Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Józef Oleksy, b. marszałkowie Sejmu Marek Jurek i Ludwik Dorn oraz byli prezesi TK - Andrzej Zoll, Jerzy Stępień i Bohdan Zdziennicki oraz powołani przez komisję eksperci.

Projekty PiS - dotyczące nowelizacji konstytucji i zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym - zakładają przyznanie TK kompetencji do orzekania w sprawach zgodności z konstytucją przepisów prawa stanowionego przez organizację międzynarodową. Chodzi głównie o prawo unijne.

Wiceszef komisji Karol Karski (PiS), który przedstawiał oba projekty mówił, że w polskim porządku prawnym konstytucja zajmuje nadrzędną pozycję, także w stosunku do wtórnych aktów prawnych UE i skoro TK może orzekać o zgodności z konstytucją umowy międzynarodowej, to tym bardziej powinien mieć takie prawo w stosunku do przepisów unijnych.

"Nie można bowiem wykluczyć, że kompetencja przekazana organizacji międzynarodowej w sposób zgodny z polską konstytucją, zostanie użyta w taki sposób, że jej efekt, czyli pochodny akt prawodawczy, będzie z konstytucją niezgodny" - podkreślił.

Poseł tłumaczył, że w przypadku orzeczenia TK o niezgodności jakiegoś aktu unijnego z polską konstytucją najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby przepis ten nie wywierał skutków prawnych na terytorium naszego kraju.

Zdziennicki zwrócił uwagę, że projekt PiS dotyka bardzo delikatnej materii i zastanawiał się, czy to nie orzecznictwo TK powinno rozstrzygnąć o ewentualnym sposobie badania prawa wtórnego UE. "Może należałoby poczekać na rozstrzyganie tych spraw w orzecznictwie TK i dopiero wtedy ewentualnie przystąpić do zmiany konstytucji, co powinno być wielkim wydarzeniem narodowym i powinno być bardzo wyhamowane" - zaznaczył.

Także Zoll mówił, że projekt PiS może prowadzić "do bardzo poważnego napięcia nie tylko z prawem unijnym, ale w ogóle z prawem międzynarodowym, takim właśnie jak konwencja wiedeńska, która jest pewną konstytucją zawierania umów międzynarodowych". Jak dodał, propozycje PiS trudno pogodzić choćby z art. 27 konwencji wiedeńskiej, który zakazuje powoływania się na prawo wewnętrzne jako argumentu do niewykonywania umowy międzynarodowej.

Jego zdaniem "Polska nie jest bezbronna i w razie stwierdzenia jakiejś niezgodności z polską konstytucją prawa unijnego możemy zawsze wystąpić ze skargą do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości". "Te mechanizmy są i mogą być przez Polskę wykorzystywane" - dodał.

Jako niezgodny z prawem UE projekt uznał także w swojej opinii prof. Cezary Mik z Biura Analiz Sejmowych. Jego zdaniem wprowadzenie do polskiej konstytucji takich zapisów "rodzi ryzyko naruszeń obowiązków członkowskich". Mik uważa, że optymalnym rozwiązaniem byłaby reinterpretacja pojęcia umowy międzynarodowej przez sam TK, co pozwalałoby na reagowanie na skrajności, o które chodzi wnioskodawcom, bez zmiany konstytucji i narażania się na frontalne zarzuty ze strony UE.

Także Marek Borowski (SdPl) wyraził obawę, że przyjmowanie takiej zmiany w konstytucji może doprowadzić do jakiejś kolizji i wstrząsów międzynarodowych, które nie będą służyć ani Polsce, ani UE. "Z drugiej strony nie można wykluczyć, że mogą się zdarzyć takie akty prawa wtórnego, które będą budziły wątpliwości z punktu widzenia konstytucji. Czy należy jednak wyprzedzać ewentualne przypadki, które mogą wystąpić, ale które jak do tej pory jeszcze nie wystąpiły, czy wprowadzać aż tak daleko idącą zmianę w prawie, jak zmiana konstytucji" - mówił.

Z kolei Oleksy sugerował, że komisja powinna wystąpić o przygotowanie analizy porównawczej, która pokazywałyby jak te kwestie są uregulowane w innych krajach UE.

Komisja będzie kontynuować dyskusję nad projektami na swoim następnym posiedzeniu, które zaplanowano na 5 stycznia 2011 r.

W środę komisja powołała ponadto swoich ekspertów - prawników, socjologów i politologów. Są wśród nich m.in. prof. Stanisław Bożyk, prof. Mariusz Muszyński, prof. Karol Wojtyczek, prof. Paweł Sarnecki, prof. Dariusz Dudek, prof. Dariusz Górecki, a także dr. Jarosław Flis i dr. Krzysztof Szczerski.

Sejm powołał komisję ds. zmian w konstytucji pod koniec października; jej szefem został Jarosław Gowin (PO). (PAP)

pat/ la/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)