Sejmowa komisja finansów opowiedziała się w środę przeciw poprawkom PiS likwidującym instytucję bankowego tytułu egzekucyjnego, złożonym podczas drugiego czytania projektu nowelizacji Prawa bankowego, ustawy o BGK oraz ustawy o funduszach inwestycyjnych.
Poprawki PiS złożone podczas drugiego czytania przygotowanego przez Senat projektu przewidują wykreślenie z prawa bankowego przepisów dających bankom upoważnienie do stosowania bankowego tytułu egzekucyjnego.
Według Wiesława Janczyka z PiS bankowy tytuł egzekucyjny daje bankom ogromną przewagę w relacjach biznesowych ze swoimi klientami. Według posła instrument ten jest rzadko stosowany w innych krajach. Janczyk powiedział, że stosowanie tytułu egzekucyjnego przez banki zniechęca potencjalnych klientów banków do zaciągania kredytów. "Nierówność stron powoduje arogancję banków w kontaktach gospodarczych i to chcemy wyeliminować" - mówił.
Jerzy Żyżyński z PiS przedstawił list, który otrzymał od przedsiębiorcy pozbawionego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego majątku i doprowadzonego do upadłości. Żyżyński wyjaśnił, że sprawa miała miejsce w 2005 r., a w 2013 r. spór został rozstrzygnięty na korzyść firmy - okazało się bowiem, że bank postępował niewłaściwie. "Po to występujemy z tą propozycją, aby uciąć problem nadużywania prawa przez banki" - argumentował poseł.
Przeciw poprawkom PiS wystąpił Jakub Szulc z PO. "Musimy zdać sobie sprawę, że bankowy tytuł egzekucyjny w formie, w której funkcjonuje dzisiaj w obrocie prawnym, jest innym tytułem egzekucyjnym niż ten, który funkcjonował przed 1989 r., czy do 1997 r. (...) Dopiero po nadaniu klauzuli wykonalności (przez sąd - PAP), tytuł staje się tytułem wykonawczym" - powiedział. Dodał, że do nadużywania przepisu może dochodzić, ale skala nadużyć nie jest duża, bowiem nie mamy do czynienia "z masowym zaskarżaniem nadawania przez sądy tytułów wykonawczych dla bankowych tytułów egzekucyjnych".
Jego zdaniem sprawa poprawki jest kuriozalna, bowiem - jak powiedział - kiedy padła propozycja, aby dać uprawnienie do wydawania analogicznego tytułu egzekucyjnego Spółdzielczym Kasom Oszczędnościowo-Kredytowym, to posłowie PiS głosowali za tym rozwiązaniem.
Wiceminister sprawiedliwości Jacek Gołaczyński poinformował, że resort jest przeciw poprawkom PiS. "Istnienie bankowego tytułu egzekucyjnego w polskim systemie prawa dobrze służy zarówno wierzycielom, w tym przypadku bankom, ale i dłużnikom. Nie mamy tutaj do czynienia z nierównym traktowaniem jednych w stosunku do drugich. (...). Banki nie mają żadnej dowolności w zakresie wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego" - mówił. Dodał, że prawo bardzo precyzyjne określa wymagania formalne, które musi spełniać bankowy tytuł egzekucyjny.
Przygotowany przez Senat projekt ma na celu dostosowanie przepisów do wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 2011 r. o pozbawieniu ksiąg bankowych, a także dokumentów funduszy sekurytyzacyjnych statusu dokumentów urzędowych. W uzasadnieniu TK wskazał, że konsekwencje nadania mocy prawnej tym dokumentom w postępowaniu cywilnym obciążają pozwanego konsumenta.
Wcześniej podczas prac nad projektem komisja pozytywnie zaopiniowała trzy poprawki do noweli złożone przez Szulca. Zdaniem posła Senat, przygotowując nowelę, poszedł za daleko i rozszerzył wykonanie wyroku TK na wszystkie dokumenty bankowe. Według Szulca gdyby zapis zaproponowany przez Senat zaczął obowiązywać, to każdy dokument z banku, np. wyciąg z konta, trzeba by było potwierdzać notarialnie. Zgodnie z poprawkami Szulca, gdy dojdzie do sporu między klientem a bankiem, bank nie będzie miał możliwości powoływania się na moc urzędową dokumentów, które zostały wystawione. Do innych celów dowodowych, np. w postępowaniach administracyjnych, czy w sprawach dotyczących zaświadczeń czy wyciągów, dokument bankowy będzie traktowany jak dokument urzędowy. (PAP)
mmu/ je/ jra/
