Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, która pracuje nad zmianami w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, przyjęła w środę "pośredni" wariant dotyczący zakazu łączenia mandatu parlamentarnego. Przewiduje on m.in. zakaz zatrudnienia posłów w urzędach obsługujących organy jednostek samorządu terytorialnego oraz w szkołach, przedszkolach czy ośrodkach pomocy społecznej.
Skierowany do komisji w lutym br. przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego projekt zawierał trzy warianty zmian dotyczących możliwości łączenia mandatu parlamentarnego z innymi funkcjami: restrykcyjny, liberalny i pośredni.
"Komisja wybrała wariant pośredni, który się niewiele różni od obecnego, a jedynie precyzuje kilka rzeczy, które były niejasne" - powiedział PAP przewodniczący Komisji Jerzy Budnik (PO).
Wariant przyjęty przez komisję zakłada zakaz zatrudnienia posłów w urzędach obsługujących organy jednostek samorządu terytorialnego; zakaz ma dotyczyć też nieposiadających osobowości prawnej jednostek organizacyjnych i administracyjnych podmiotów samorządu terytorialnego takich jak szkoła, przedszkole, żłobek, ośrodek pomocy społecznej.
Zakaz obejmowałby wszystkich pracowników tych podmiotów, zarówno zajmujących stanowiska kierownicze, jak i szeregowe. Poseł nie mógłby łączyć swojej funkcji m.in. z funkcją dyrektora muzeum lub szkoły średniej. Zakaz nie dotyczyłby jedynie pracowników muzeów samorządowych i samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej
Według Budnika, projekt nakłada także nowe obowiązki na Państwową Komisję Wyborczą, która miałaby informować nowowybranych posłów o konieczności wyboru między uzyskanym mandatem, a pełnioną dotychczas funkcją. Następnie PKW musiałaby przekazywać marszałkowi Sejmu informację o zajmowanych przez parlamentarzystów stanowiskach, czy zatrudnieniach, tak aby marszałek mógł szybko zareagować w kwestii ewentualnego wygaśnięcie mandatu.
Kolejną nowością byłaby możliwość odwołania się posła od decyzji o uchyleniu mu mandatu przez marszałka w związku z zakazem jego połączalności. Zgodnie z projektem poseł będzie mógł się odwołać do Sądu Najwyższego w ciągu trzech dni. Sąd ma zaś mieć 7 dni na rozpatrzenie odwołania. "Chodzi o to, żeby zdjąć z marszałka odium takich decyzji" - zaznaczył Budnik.
Obecnie poseł lub senator w trakcie wykonywania mandatu nie może pracować m.in. w Kancelarii Sejmu, Senatu, Kancelarii Prezydenta, biurze Trybunału Konstytucyjnego, biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Krajowym Biurze Wyborczym. Parlamentarzyści nie mogą być także sędziami, prokuratorami oraz nie mogą pełnić zawodowej służby wojskowej.(PAP)
pat/ par/ woj/