Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja regulaminowa za uchyleniem immunitetu posłowi RP

0
Podziel się:

Komisja regulaminowa i spraw poselskich pozytywnie zaopiniowała w środę
wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Ruchu Palikota Romanowi Kotlińskiemu, przeciwko któremu
prywatny akt oskarżenia wniósł były poseł SLD Ryszard Zając.

*Komisja regulaminowa i spraw poselskich pozytywnie zaopiniowała w środę wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Ruchu Palikota Romanowi Kotlińskiemu, przeciwko któremu prywatny akt oskarżenia wniósł były poseł SLD Ryszard Zając. *

Pełnomocniczka Zająca powiedziała na posiedzeniu komisji regulaminowej, że "poseł Kotliński, udzielając wypowiedzi prasowej dziennikowi +Rzeczpospolita+, znieważył Ryszarda Zająca, używając wobec niego określenia uważanego powszechnie za obraźliwe". Dodała, że słowa te zostały opublikowane w "Rzeczpospolitej" 22 listopada 2011 roku i w związku z tym Zając wniósł prywatny akt oskarżenia przeciwko posłowi Ruchu Palikota.

Były poseł SLD zarzuca Kotlińskiemu naruszenie art. 216 paragraf 2 kodeksu karnego, zgodnie z którym "kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Kotliński wyjaśnił, że "chodzi o jedno słowo na +s+, końcówka +syn+", które - jak mówił - "zastrzegł do wiadomości dziennikarzy, ale zostało umieszczone w artykule". "Powodem tego określenia były publikacje na mój temat, w których pan Zając wypowiadał się na mój temat bardzo pejoratywnie (...) a dotyczyły domniemanej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa" - powiedział poseł RP.

Jednak - jak zauważył Kotliński - jego wypowiedź miała miejsce, ale "była nieoficjalna i nie do druku".

Poseł RP przypomniał, że Zając był jego zastępcą w redakcji tygodnika "Fakty i Mity", a gdy został aresztowany, po ponad roku przebywania w więzieniu, zgodnie z prawem został zwolniony z pracy. "Wystarczy sobie wygooglować Ryszarda Zająca i można się przekonać, że jest to być może największy pieniacz w historii polskiego sądownictwa. Skarżył już praktycznie wszystkich" - powiedział Kotliński.

Posłowie z komisji regulaminowej zwracali z kolei uwagę, że sam Kotliński przyznał się, że użył wobec Zająca obraźliwego określenia.

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora parlamentarzysta, który "podejmując działania wchodzące w zakres sprawowania mandatu, narusza prawa osób trzecich, może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu lub Senatu".

Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.

Sprawą zajmie się teraz Sejm. (PAP)

ajg/ mok/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)